Trendy w świecie manicure zmieniają się, jak w kalejdoskopie. Jeszcze niedawno królowały "syrenki" i "ombre", a tego lata hitem jest french z kolorowym wykończeniem. Są jednak osoby, które lubią łamać konwenanse i kreować własny styl. Do takich należy stylista paznokci z Warszawy i jego klienci i klientki.
Kiedy jedni dążą do piękna, elegancji i stylu, inni stawiają na nieskrępowaną wolność artystyczną. Młody artysta Lyosha pochodzi z Mińska i przybył do Warszawy, aby ukończyć studia na wydziale rzeźby na Akademii Sztuk Pięknych, a następnie zająć się tworzeniem wyjątkowego rodzaju manicure, który ma ogromny potencjał i wielu zwolenników i zwolenniczek nie tylko z tego miasta. "Ugly nails" łamią wszelkie konwenanse. Są jednocześnie długie i krótkie, proste i szpiczaste. Mają różne faktury, wzory i kolory, a co najważniejsze- są unikatowe i zupełnie nie przypominają perełek z Instagrama. Stylista paznokci tworzy propozycje samodzielnie i jak twierdzi, jest to rodzaj sztuki i przełamywania zasad. Ten nieco "buntowniczy" trend to kontrowersyjna, ale ciekawa odmiana dla tego, co serwują nam influencerki.
Stylizacje paznokci tworzone przez Lyoshę można śledzić na Instagramie. Artysta prowadzi profil pod nazwą "ugly____________________nails" i regularnie publikuje tam zdjęcia swoich prac. Są tam zarówno takie, które mogłyby wydawać się nieco "stonowane" jak np. jednej długości, jedynie o nierównej płytce, ale i takie, które mają nienaturalne kształty, albo są maksymalnie krótkie i mają wzory nawiązujące, chociażby do klubów piłkarskich. Jedne są "Obrzydliwe" a inne "piękne". Dla osób ceniących indywidualność to strzał w dziesiątkę! Niepowtarzalny efekt jest gwarantowany.