Jeżeli nie posiadamy prywatnej działki, podwórka, do plaży mamy daleko a chcemy przyciemnić swój kolor skóry, często decydujemy się na opalanie na balkonie. Czynność ta ma prawo być potraktowana przez sąsiadów w nieprzyjemny sposób. Konsekwencją tego może być nawet nałożenie na nas grzywny. Aby się tak nie stało, należy zadbać o jeden szczegół. Wyjaśniamy jaki.
Niektórzy uważają, że balkon stanowi ich prywatną własność inni natomiast twierdzą, że jest to część wspólna, ponieważ każdy może zobaczyć, co na nim się dzieje. Jeżeli mamy w planie opalać się na balkonie zadbajmy o odpowiedni strój. Jeżeli nasze piersi i miejsca intymne będą zakryte, nie musimy się o nic martwić. Gorsza sytuacja tyczy się miłośniczek opalania topless.
W przypadku kobiet lubiących opalać się topless niewinna kąpiel słoneczna może zostać potraktowana przez organy ścigania jako wykroczenie, tzw. nieobyczajny wybryk. Pod określeniem tym kryją się wszelkie zachowania, które są niezgodne z dobrymi obyczajami, nieprzyzwoite, które mogą wywołać publiczne zgorszenie. Oczywiście nic nie grozi tym które nie są widoczne z ulicy ani przez oczy sąsiadów. Te, które jednak wystawią na widok publiczny zbyt wiele, mogą otrzymać karę grzywny.
Jeżeli podczas opalania się topless dojdzie do wezwania straży miejskiej, musimy liczyć się, z tym że może zostać nałożony na opalającą się w ten sposób osobę mandat. Ważne jednak w tej sytuacji jest to, że aby w ogóle zastanawiać się, czy doszło do popełnienia tego wykroczenia, zachowanie musi być publiczne. Podczas takiego opalania należy więc zwrócić uwagę na to, czy nie jesteśmy widoczni dla postronnych osób.
Jeżeli przesłanka ta zostanie spełniona i nasz wybryk będzie klasyfikowany jako nieobyczajny, jesteśmy zagrożeni karą grzywny do 1500 zł.