Panna młoda chce prezentów za co najmniej 2500 zł. Ci, którzy nie przyjdą, też mają zapłacić

Carla Bellucci to popularna influencerka, która została okrzyknięta "najbardziej znienawidzoną kobietą w Wielkiej Brytanii". Teraz znowu zrobiło się o niej głośno, za sprawą zbliżającego się ślubu. Wymagani Carli są naprawdę wysokie względem gości.

Carla Bellucci chce, żeby dzień jej ślubu był jak z bajki. Nie od dziś wiadomo, że ta uroczystość zalicza się do jednej z najdroższych bo koszty mogą sięgać nawet 1 mln złotych. Niedawno pisaliśmy o tym, że polska influencerka Andziaks wydała na same kwiaty 200 tys. złotych. Choć nie wiemy do końca, jak ma wyglądać ślub brytyjskiej influencerki, to pewne jest, że goście muszą przygotować swoje książeczki czekowe, bo tanio nie będzie. Carla z góry ustaliła kwotę, którą chce otrzymać w prezencie. 

Zobacz wideo Michał Piróg komentuje aferę z Karoliną Pisarek. "Chlapnęła coś"

W kopercie ma się znaleźć co najmniej 500 funtów, ci, którzy nie przyjdą mają zapłacić 250 funtów

Carla liczy na to, że ślub i wesele w większości zwrócą jej się z tzw. kopert. Influencerka ten piękny dzień chce przeżyć na Wyspie Zielonego Przylądka. Jej goście muszą sami zapewnić sobie przylot w podane miejsce, a także kilkudniowy pobyt w pięciogwiazdkowym hotelu Hilton. Do tego, na zaproszeniu, które opublikował portal "thesun.co.uk" widnieje informacja, że preferowanym prezentem są pieniądze

Nie mogę ufać moim gościom w kwestii prezentów, dlatego chcę dostać od nich pieniądze. 

- mówi Carla. 

Zaproszenie Carli BellucciZaproszenie Carli Bellucci screen: thesun.co.uk

Jakby tego było mało, osoby, które zostały zaproszone, a nie będą mogły uczestniczyć w tym wydarzeniu, muszą i tak za to zapłacić i to wcale nie mało, bo 250 funtów, czyli prawie 1400 zł. Przyszła panna młoda ma także radę dla wszystkich gości: 

Lepiej niech zaczną oszczędzać już teraz, ponieważ muszą pokryć swoje loty i hotel, a pokoje w hotelu nie są tanie – liczę na to, że każdy z nich wyda po kilka tysięcy. 

- mówi. 

"To wesele, na które każdy będzie chciał mieć bilet"

Carla Bellucci  twierdzi, że jej ślub będzie prawdziwym widowiskiem. - "Pobieramy się na plaży, a ja przyjadę na białym koniu, więc wzrok wszystkich będzie zwrócony na mnie" - zapewnia. A na jakie atrakcje mogą liczyć goście, którzy będą musieli za to wydarzenie zapłacić kilka tysięcy złotych?

Szampan będzie płynął, a potem na plaży będą fajerwerki.
 

A wy co myślicie o jej pomyśle na ślub i wesele? Chcielibyście być gościem na takiej imprezie? 

Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

Więcej o: