Raz na jakiś czasu musimy w naszym domu wyprać wszystkie firanki. Jeżeli czynność tą mielibyśmy wykonywać tradycyjnie, czyli ręcznie zajęłoby to wiele czasu i pochłonęło ogrom naszych sił. Na szczęśnie istnieją szybsze metody. Aby jednak nie uszkodziły one delikatnego materiału, pamiętaj o kilku zasadach.
Choć wielu osobom pranie firanek kojarzy się wyłącznie z okresem przygotowań świąt Bożonarodzeniowych czy Wielkanocnych, czynność tą należy wykonywać częściej. Odpowiednim przedziałem będzie od 4 do 6 miesięcy. Czyli od 2 do 3 razy do roku w mniej więcej równych odstępach. W tym czasie firany tracą swoją śnieżna biel przez kilka czynników. Codziennie narażone są na wpływ promieni słonecznych, zanieczyszczenia czy smog. Często dodatkowo osiada na nich kurz a jeśli pomieszczenie znajduje się blisko kuchni to też zapachy z gotowania. Dlatego tak istotne jest ich odświeżenie więcej niż raz w roku.
Jeżeli zależy nam na śnieżnobiałej bieli na naszych firanach, przed przystąpieniem do prania ich w pralce namocz je. Jeśli pierzesz te, które wisiały w kuchni, warto umieścić je w wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń. Do zakurzonych firanek z salonu czy pokoju wystarczy czysta, delikatnie ciepła woda. Pozostaw w niej firanki na 15 do 30 minut. Następnie przystępujemy do prania ich w pralce. Złóż firankę w kostkę i umieść ją w specjalnym woreczku np. takim do bielizny. Zapobiegniesz wtedy powstaniu zaciągnięć. Dodatkowo wybierz delikatny program bez wirowania o temperaturze maksymalnej 30 stopni.
Chcąc, aby nasze firanki odzyskały swoją biel, nie potrzebujemy mocnych i specjalistycznych środków. Istnieją na to domowe sposoby z użyciem produktów dostępnych w każdej kuchni: