Skąd wiemy, że to mole?
Na początek warto poznać przeciwnika. Skąd wiemy, że to mole ubranione? Są trzy sygnały ostrzegawcze. Pierwszy jest oczywisty. Otwierasz szafę, wylatują mole. Drugi znak także jest nie do pomylenia. Na twoich ubraniach zaczynają się pojawiać tajemnicze dziury. Często wielkości główki od szpilki. Z czasem stają się większe, aż do rozmiaru monety. Trzeci sygnał natomiast może być trudny do rozpoznania. Na dnie szuflad lub podłogi w szafach znajduje się warstwa „kurzu", która przypomina sól i pieprz. To niestety nie kurz, a pozostałości poczwarek lub w których wylęgają się larwy, a także szczątki martwych ciem.
Jak pozbyć się moli z szafy?
Na początek musisz wyjąć wszystko z szaf i szuflad i dokładnie wyczyścić rzeczy. Ubrania upierz w najwyższych możliwych temperaturach (takich, które nie zaszkodzą tkaninom). Porządnie je wysusz. Świetnie sprawdzi się tu suszarka do ubrań. Kluczowa jest tu również temperatura. Im wyższa, tym lepiej.
Jeśli nie możesz potraktować ubrań wysoką temperaturą – najlepiej powyżej 50 stopni – możesz też zamrozić ubrania. Włóż je do plastikowych worków i wsadź do zamrażalnika na godzinę.
Gdy zakończysz ten etap, przygotuj miejsce do przygotowania. Wyczyść szafy, szuflady. Odkurz wszystko solidnie i wetrzyj we wnętrza środek do czyszczenia. Dowolny. Chodzi o przetarcie zainfekowanych powierzchni chemiczną substancją.
Warto użyć środka owadobójczego, aby upewnić się, że wszystkie jaja lub larwy, które przegapiłeś (te przyssawki są naprawdę małe!) zostały zabite.
