Sąsiad zalewa mieszkanie? Na balkonie śmierdzi papierosami? Może być jeszcze ciekawiej. Mój ogląda porno - nic w tym złego, powiecie. Oczywiście, chyba że otwiera okna na oścież, podgłaśnia dźwięki do maksimum i siedzi w pokoju, zatopiony w sugestywnych jękach. Bez słuchawek.
Słyszałam już o uciążliwych sąsiadach, którzy uprawiają miłość na tyle głośno, że w blokach wywieszane są na kartkach prośby o ściszenie nieco wyrażanej w czasie aktu ekscytacji. Miałam ścianę obok sąsiadów, którzy kłócili się tak, że nie była potrzebna szklanka, żeby posłuchać, o co poszło tym razem. Myślałam, że nic mnie nie zdziwi - do dnia, kiedy siedząc w ogrodzie, w upalny poranek, usłyszeliśmy z domu obok podlegające stosownej intensyfikacji jęki. Nie były to jęki polskie - wydająca je kobieta ewidentnie używała obcego języka, a wiedząc jednak, co się dzieje w mojej najbliższej okolicy, nie zarejestrowałam w ostatnich dniach nikogo, kto mówiłby w innym niż polski języku.
Jęki były tylko coraz głośniejsze i trwało to imponująco długo. Myśleliśmy: ok, jednorazowa przygoda, każdemu (?!) może się zdarzyć, że ma akurat ochotę we własnym domu, w prywatności, oglądać pornosa przy włączonym dźwięku, najgłośniej jak się da. TRUDNO, bywa.
Sytuacja powtórzyła się tydzień później. A potem jeszcze raz, tym razem sąsiad żywo komentował, a że głos ma donośny, wiemy już, jakie ma preferencje.
Myśleliśmy na szybko nad rozwiązaniem tej dość niestandardowej sytuacji. Kombinowaliśmy, czy nie kupić mu słuchawek i nie podrzucić do skrzynki, pogadać twarzą w twarz jakoś... nie mieliśmy odwagi. Na szczęście problem rozwiązał się sam - w jaki sposób dokładnie, nie wnikamy, w każdym razie jęki przestaliśmy słyszeć. Na rok. Na razie uznaliśmy, że jednorazowe, nawet dwurazowe tego typu sytuacje jesteśmy w stanie przełknąć i zaakceptować, będziemy działać, jeśli sąsiad również zintensyfikuje swoje fazy. Chwilowo pozostaje doskonałą anegdotą z życia w rządkach domków-bliźniaków. A my trzymamy kciuki, że odkryje w końcu dobrodziejstwo naprawdę dobrych słuchawek, które potrafią zdziałać cuda. Albo wygłuszy sobie pokój...
Magda, czytelniczka.
A może wy macie podobne historie z sąsiadami. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.