Ane Piżl prowadzi na Instagramie profil ane_ratownica. Jak sama pisze, jest nie tylko ratowniczką medyczną, kitesurferką i edukatorką, ale przede wszystkim porusza tematy równości i uważności. Tym razem zrobiła to, wybierając się na basen jedynie w kąpielówkach.
No więc poszłyśmy dziś popływać na Warszawiankę. W kąpielówkach. Tak samo jak połowa osób na tym basenie. Bez zakłócania porządku, na luzie i dobrym stylem. Pomysł nie jest w żaden sposób rewolucyjny. Od 100 lat ktoś coś zdejmuje, żeby upomnieć się o równe prawa. (…) W 2019 roku w Teheranie, trzy Iranki zdjęły w metrze hidżaby, za co oskarżone zostały o akt prostytucji i skazane na 16 i 23 lata pozbawienia wolności. W Szwecji, siedem dziewczyn weszło na basen bez staników i sprowokowały tym szeroką i mądrą debatę, która zmieniła prawo i pozytywnie wpłynęła na obyczajowość. Pomyślałam więc, chodźmy popływać w Warszawie. Zobaczymy, czy Polska jest bliżej Iranu czy Europy.
Tak swój wpis rozpoczęła Ane. Przytoczyła jednocześnie słowa prawnika Krzysztofa Kumory, że "odmienne traktowanie ze względu na płeć w dostępie do usług jest dozwolone jedynie, gdy jest to obiektywnie i racjonalnie uzasadnione celem zgodnym z prawem. Zakaz odsłaniania piersi przez kobiety nie wypełnia żadnego określonego prawem celu, który uzasadniałby nierówne traktowanie w tym zakresie". Podkreśliła ponadto, że zgodnie "z art. 31 i 32 Konstytucji oraz art. 4 i 5 ustawy wdrożeniowej z 2010 r. prawo w Polsce pozwala swobodnie opalać się i korzystać z basenów topless". Jak jednak wyglądało to w praktyce?
Słuchajcie, było super. Aż serce mi urosło. Popływałyśmy, pozjeżdżałyśmy na zjeżdżalniach i spędziłyśmy naprawdę dobre przedpołudnie. Ratownicy zerkali, ale cały czas byli profesjonalni i uprzejmi. Kierownik zmiany pozwolił nam nawet zrobić zdjęcie na terenie obiektu, żeby podzielić się z Wami tą relacją.
Większość komentarzy, które pojawiły się pod postem, miała wydźwięk pozytywny. Kobiety mogły liczyć na wiele ciepłych słów od użytkowników Instagrama:
Nie mam tyle odwagi co Wy, ale wspieram Was z całego serducha!!
Brawo! W Niemczech jest to bardziej normalne i społecznie akceptowane, czas na Polskę!
Kiedy czytałam ten post, pomyślałam 'ja bym nie odsłoniła swoich piersi, bo są brzydkie'. Mężczyźni tak nie myślą, nie są poddawani takiej ocenie, jak kobiety. Ile jeszcze trzeba przezwyciężyć, zaakceptować, żeby każdy mógł być wolny.
Brawo Wy! Podziwiam za odwagę. Ja, póki co chodzę bez stanika i staram się olewać czy coś mi prześwituje, odznacza się czy nie... Zimą to nie problem, ale latem jako nauczyciel czasem mam wątpliwości...
Wspaniała sprawa! Stanika nie noszę już ładnych parę lat i marzę, żeby w końcu normalne było niezakrywanie kobiecych piersi (nie zapomnę Btw jak poszłam ze znajomą spotkać się z naszym wspólnym kolegą i założyłam sukienkę na ramiączka bez stanika - moja znajoma zwróciła mi uwagę ze przecież nasz kolega ma dziewczynę a ja się ubieram tak wyzywająco - cholera, czas najwyższy z tym skończyć - cycki to cycki, a nie żadna kontrowersja - sami ją sobie wymyśliliśmy
Kilka osób miało jednak odmienne zdanie w tej kwestii:
Istna głupota. Jak dla mnie jako kobiety, sorry, ale epatowanie golizną czy to na basenie, plaży, czy podczas karmienia nie jest ok. I tyle. Piersi to nie tabu, a jednak strefy erogenne. Wszystko rozumiem, ale ani to fajne, ani wygodne.
A w czym te zakryte piersi na basenie przeszkadzają? Rozumiem plaża, bo nie można się równo opalić, ale basen?
Oh ok, topless na basenie ok, aaaale na insta cycki zasłonię. Trochę hipokryzja
Dla mnie wszyscy powinni zakrywać górę, bo nie mam ochoty oglądać sutków ani męskich, ani damskich w miejscach publicznych.