Schudła prawie 100 kg, bez dietetyka, trenera i operacji bariatrycznej. "Jesteś wielką inspiracją"

Martyna Wojciechowska to jedna z najpopularniejszych polskich dziennikarek. Warto ją obserwować w social mediach, gdyż często porusza w nich trudne i ważne tematy oraz promuje i wspiera niezwykłe, inspirujące osoby. Jedną z nich jest Kasia Guzik, która własnymi siłami schudła prawie 100 kg.

W jednym z postów na Instagramie Martyna Wojciechowska wrzuciła filmik z niesamowitej metamorfozy młodej Polki, która jeszcze kilka lat temu bała się, że przez swoją wagę nie dożyje 40. urodzin. Dziennikarka zwróciła się do niej w pełnych podziwu słowach: 

Kasiu, jesteś wielką inspiracją. Szacun! Zawsze warto walczyć o siebie.

Poznajcie Kasię Guzik, która bez pomocy specjalistów schudła prawie 100 kg.

Zobacz wideo Ewa Chodakowska rusza z nową misją. Będzie odchudzać dzieci. "Jest problem"

Kasia Guzik zrzuciła 96,5 kg i nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Dokonała tego sama - bez dietetyka, trenera i operacji pomniejszenia żołądka. Swoją walkę zaczęła w 2019 roku i od tej pory zmienia nie tylko swoje ciało, ale też głowę - na swoim profilu na Instagramie "100_kg_lzejsza" opowiada, jak tracąc kolejne kilogramy, stawała się coraz silniejsza. Jest inspiracją dla innych osób. 

 

Niesamowita walka Kasi rozpoczęła się trzy lata temu

Drogą, jaką pokonuje każdego dnia, dzieli się na Instagramie. Pierwsze posty opublikowała we wrześniu 2021, gdy straciła już 85 kilogramów. W jednym z nich wspomina swoją historię.

Obudziłam się z myślą, że nie chcę umrzeć przed czterdziestką. Ze łzami w oczach obiecałam sobie, że będę walczyć. To był rok 2019. Nie pamiętam dokładnej daty. Od tamtej chwili czas wyznaczają kilogramy.
 

"Nie mam dla Was przepisu na cudowną dietę". Profil Kasi Guzik to olbrzymia kopalnia wiedzy bez drogi na skróty

Od tej pory regularnie dzieli się z internautami zdjęciami ze swojej niesamowitej metamorfozy. Ale jej posty to coś więcej niż piękne zdjęcia. To również słowa o olbrzymiej mocy - o determinacji, samozaparciu, kompleksach, nadziei, kobiecej sile. Opowiada o tym, jak radzi sobie z chwilami słabości, dzieli się doświadczeniami zarówno sprzed utraty wagi, jak i po. Wraz z upływem czasu coraz chętniej publikuje wskazówki dotyczące diety oraz rozprawia się z mitami na jej temat. Nie wstydzi się pisać o medycynie estetycznej, z której skorzystała, aby pozbyć się nadmiaru skóry. Podrzuca także propozycje na zdrowe, pyszne posiłki. Nie daje jednego, prostego sposobu czy magicznego triku na to, jak schudnąć.

Ilość pytań o dietę, jaką stosowałam, by osiągnąć taki efekt, jest ogromna. Ale moja odpowiedź zawsze taka sama. Deficyt kaloryczny. I wielu z Was jest nią rozczarowanych. A ja nie mam dla Was przepisu na cudowną dietę, która zapewni Wam wymarzoną wagę i po której, wracając do starych nawyków, nie powrócicie również do wcześniejszej wagi. Tak to nie działa.

Jednak jej profil to nie tylko olbrzymia dawka motywacji, ale i niesamowita kopalnia wiedzy. Każdy znajdzie tu coś dla siebie.

 
Więcej o: