Odchudzanie Christiny Aguilery zaczęło się w 2009 roku, niespełna rok po tym, jak na świecie przywitała swoje pierwsze dziecko. Problemy hormonalne, z którymi zmagała się po ciąży, spowodowały, że Christinie nie było łatwo wrócić do poprzedniej figury. Ze względu na rolę w filmie "Burleska" była jednak zmuszona do powrotu do formy. - Nie ważę się. To, co dobrze wygląda na jednej osobie, może nie wyglądać dobrze na innej. Jestem bardzo pewna siebie we własnej skórze. Dotarcie do tego miejsca wymaga czasu - powiedziała wywiadzie dla "Marie Claire".
W 2010 roku Christina Aguilera Jordan Bratman rozwiedli się. Emocje towarzyszące rozstaniu odbiły się na sylwetce gwiazdy. Kilogramy zgubione przed wejściem na plan "Burleski" powróciły. I choć media rozpisywały się o zmianie wyglądu piosenkarki, Aguilera przyznała wtedy, że dobrze czuje się w swoim ciele:
Wyzwaniem, które zawsze miałam, było bycie zbyt szczupłą. Więc uwielbiam to, że teraz mam pupę i oczywiście uwielbiam pokazywać mój dekolt.
To nie był jednak koniec dietetycznych zmagań Christiny Aguilery. Gwiazda na przestrzeni lat kilkukrotnie traciła i przybierała na wadze. Przełomowym momentem okazała się zmiana myślenia oraz odpowiednio dobrana dieta.
- Gdy głośno mówiłam o tym, że coś zrobię albo z czegoś zrezygnuję, nie udało mi się niczego zrealizować. Czułam presję i przegrywałam z nią. Paradoks polegał na tym, że udało mi się schudnąć dopiero wtedy, gdy przestało to być moim celem - powiedziała Christina Aguilera w jednym z wywiadów. Gwiazda schudła 12 kilogramów w trzy miesiące. Spożywała wówczas 1600 kalorii dziennie i stosowała "tęczową dietę", która polega na jedzeniu produktów opartych na kolorach tęczy. Pomaga to zapewnić różnorodność w diecie i dostarcza organizmowi jedzenia bogatego w składniki odżywcze oraz antyoksydanty, co wpływa na zdrowie oraz dobre samopoczucie. Sam efekt gubienia kilogramów jest efektem ujemnego bilansu kalorycznego, który wyliczył dla gwiazdy dietetyk.
Oprócz tego gwiazda ograniczyła słodycze, jadła trzy posiłki i dwie przekąski dziennie, piła przynajmniej dwa litry wody i regularnie ćwiczyła. W "Us Weekly" powiedziała: "Nie mam zamiaru pozbawiać się wszystkiego, po prostu ograniczam złe jedzenie".
Należy jednak pamiętać, by nie podążać ślepo za dietami gwiazd. Najbezpieczniejsze odchudzanie to takie, które przebiega pod okiem specjalisty. Indywidualnie wyliczona dzienna kaloryczność oraz dobrze dobrany model żywienia to klucz do sukcesu.
Wiele osób spekulowało, czy gwiazda nie skorzystała z liposukcji, czyli zabiegu polegającego na usunięciu tkanki tłuszczowej z określonych obszarów ciała. Jest to zabieg, któremu podaje się wiele gwiazd. Zagraniczne media donoszą jednak, że pewne źródło potwierdziło, że Christina Aguilera nie przeszła liposukcji, a obecną figurę zawdzięcza diecie i regularnej aktywności fizycznej.