Salma Hayek to popularna, meksykańska aktorka oraz reżyserka i producentka filmowa. Urodziła się 2 września 1966 roku i dość szybko udowodniła, jak bardzo ognisty temperament posiada. W wieku 12 lat została wysłana do katolickiej szkoły z internatem, skąd odesłano ją po dwóch latach ze względu na niestosowne zachowanie. Nie przeszkodziło jej to w osiągnięciu światowego sukcesu.
Karierę aktorską zaczęła od gry w lokalnym teatrze. W Meksyku sławę przyniosła jej rola w telenoweli, w Stanach Zjednoczonych zasłynęła w filmie "Desperado", gdzie zagrała u boku Antonia Banderasa. Za jej życiową rolę uważa się Fridę z 2002 roku, w którym zagrała tytułową Fridę Kahlo. W zeszłym roku mogliśmy podziwiać ją na ekranie w filmie "Dom Gucci".
Aktorka jest podziwiana na całym świecie, nie tylko ze względu na olbrzymi talent, ale również niebywałą urodę. Przez wielu uważana jest za wzór piękności. Ciężko uwierzyć w jej wiek, choć dla niej nie jest on powodem do wstydu. Udało się jej zachować naturalną urodę, mimo że często zachęcano ją do skorzystania z medycyny estetycznej.
Aktorka przyznała jakiś czas temu, że w młodości wybrała się do kościoła i modliła o duże piersi. Temat jej biustu często budził kontrowersje, które dały o sobie znać szczególnie w 2020 roku, podczas Złotych Globów. To wtedy artystka zaprezentowała się w oszałamiającej sukni z głębokim dekoltem, uwydatniając swoje atuty. Zarzucono jej, że z pewnością skorzystała z operacji plastycznych, ponieważ jej biust wydawał się większy. Gwiazda zaprzeczyła jednak, by było to dzieło skalpela. Szczerze przyznała, że przechodzi menopauzę i z powodu zmian, jakie zachodzą w jej organizmie, jej piersi mogą wydawać się większe. Patrząc na zdjęcia aktorki od początku kariery, możemy stwierdzić, że jej prośba z młodości została wysłuchana.