Okres letni nie jest łaskawy na naszych włosów. Długa ekspozycja na słońce, często także słoną wodę, piasek i wilgotne powietrze sprawia, że stają się przesuszone i zniszczone. Potrzebują solidnej dawki regeneracji i nawilżenia, by znów mogły być piękne i gładkie. Na szczęście możesz wspomóc je domowymi sposobami.
Zanim jednak zaczniesz, najpierw odwiedź fryzjera i podetnij zniszczone końcówki. Zniwelujesz w ten sposób problem nieestetycznych i poszarpanych pasm, które są trudne do ułożenia oraz potęgują wrażenie przesuszonej fryzury.
Do codziennej pielęgnacji dodaj produkt silnie nawilżający. Przy mocno przesuszonych włosach warto skorzystać z maski emolientowej, która ładnie je dociąży, wraz z dodatkiem aloesu, miodu, syropu klonowego lub z agawy. Sprawią one, że włosy zostaną odpowiednio nawilżone i zregenerowane.
Do regularnego stosowania dobrze wprowadzić również olejowanie na podkład nawilżający. Warto wiedzieć, że samo olejowanie działa na zasadzie tworzenia bariery ochronnej, która nie przepuszcza wilgoci. Nakładając najpierw podkład nawilżający, sprawimy, że olej "zatrzyma" go w środku. Wystarczy, że w pierwszej kolejności spryskasz włosy odrobiną wody z dodatkiem miodu, aloesu lub glutka lnianego.
Najpopularniejszym olejem stosowanym we włosingu jest olej kokosowy. Bardzo dobrze radzi sobie z przenikaniem do włókien włosa, poprawia jego wygląd i kondycję. Raz w tygodniu możesz zastosować go na swoich pasmach. Wystarczy, że w suche włosy delikatnie spryskasz podkładem nawilżającym, a potem dokładnie wetrzesz w nie olej kokosowy. Pozostaw na głowie na około 20 minut. Dla lepszego efektu możesz założyć czepek i czapkę lub ręcznik. Na koniec dokładnie spłucz. Jeśli olej kokosowy ci nie służy, możesz skorzystać z każdego innego, także z oliwy z oliwek.