Wiele osób nie godzi się z tym, aby ksiądz nauczał o małżeństwie. Zdaniem np. ateistów, kapłani nie mają własnych rodzin, więc nie posiadają wystarczającej wiedzy w tym temacie. Ksiądz Pawlukiewicz, który poniekąd uzyskał przed laty status "duchownego-celebryty" udowadniał, że ludzie mogą się co do tego bardzo mylić. Ksiądz, który niestety zmarł dwa lata temu, cieszył się uznaniem nie tylko wiernych. Jego kazania nadal można oglądać w sieci. Jednym z najbardziej popularnych jest to, w którym nawołuje do doceniania mężczyzn przez kobiety.
Na popularnej platformie internetowej nadal można znaleźć wiele nagrań z kazań księdza Pawlukiewicza. Jedno z nich ma tysiące wyświetleń i "łapek w górę". To kazanie o małżeństwie, na którym ksiądz w humorystyczny sposób opowiada o relacjach damsko-męskich.
Zauważył, że kobiety bardzo wiele wymagają od mężczyzn. Stale ich krytykują, wymyślając im co raz to nowe zadania do wykonania. Słyszymy:
Jak jesz, jak siedzisz, jak rzuciłeś ręcznik". Ja mówię: "Niech pani pochwali tego męża". "A za co mam go chwalić?". "Że jest mądry". "A co ja, głupia jestem?
-przytacza przykłady ksiądz.
Zaznaczył, że zna przykłady, kiedy mąż nie został pochwalony za nic przez ponad 20 lat. Jego zdaniem po wielu latach w małżeństwie, kobiety boją się pochwalić mężczyznę. Nazwał to nawet "epidemią", którą jego zdaniem można w pierwszej kolejności zobaczyć wśród rodziców wiernych.
Pomimo tego, że spojrzenie księdza na temat relacji w małżeństwie, może uchodzić za nieco stereotypowe, nagranie nadal krąży po sieci i budzi wiele ciepłych uczuć. Okraszone jest pozytywnymi komentarzami zarówno ze strony wiernych, jak i osób, które nie chodzą do kościoła. W komentarzach czytamy na przykład:
Ksiądz zrobił stand-up
Na takie msze to bym chodziła
Warte 1000 innych kazań
To jest majstersztyk
Nic dziwnego, że ma pełen kościół
Niestety, ksiądz Pawlukiewicz zmarł w 2020 roku w wieku zaledwie 59 lat. Był księdzem docenianym także przez celebrytów. W poście na Instagramie pożegnała go np. Małgorzata Kożuchowska. Aktorka chętnie poleca także publikacje duchownego, które jak twierdzi, bardzo jej pomagają.