Waloryzacja przeprowadzona w 2022 roku sprawiła, że emerytury i renty wzrosły. W 2022 roku minimalna wysokość świadczenia, to 1338,44 zł brutto. Niestety, pomimo to, są w Polsce osoby, które otrzymują znacznie mniej, a najniższa emerytura może szokować. Wynosi zaledwie dwa grosze.
Emerytura podlega corocznej waloryzacji od 1. marca. Zakładając, że w 2023 roku znów będzie miała miejsce, można przewidywać, że wysokość świadczenia ulegnie zmianie. Z prognozy na stronie internetowej gospodarka.pl wynika, że emerytura może wzrosnąć aż o 13,8 proc. Wówczas minimalna emerytura wyniesie 1523,14 zł brutto. Na ten moment wynosi 1338,44 zł brutto, czyli 1217,98 zł netto.
Jak donosi next.gazeta.pl, z wyliczeń Łukasza Kozłowskiego, który jest ekonomistą Federacji Przedsiębiorców Polskich, wynika, że 365,2 tys. osób pobiera mniej niż minimalną emeryturę. Inne zdanie ma Prof. Uścińska, która w rozmowie z "Faktem" podaje, że liczba takich osób to 310 tys. Nie zmienia to jednak faktu, że dane są zatrważające, zwłaszcza że najniższa emerytura to 2 grosze. Najwyższa emerytura to ogromny przeskok. Wynosi aż 29 tys. złotych, co w zestawieniu z tą najniższą może szokować. Szacuje się, że co szósta osoba w Polsce, która przeszła na emeryturę w ostatnich latach, dostaje znacznie mniej, niż wynosi świadczenie minimalne.
Prof. Gertruda Uścińska w wywiadzie dla "Faktu" zaproponowała rozwiązanie problemu. Jej zdaniem, skutecznie mogłoby zadziałać ograniczenie prawa do emerytury dla tych osób, które mają wystarczający staż pracy, czyli np. 5,10 lub 15 lat, ale też dla tych, którzy uzbierali jakiś minimalny kapitał emerytalny. Osoby, które nie spełnią tych warunków, mimo wszystko miałyby zapewniony dostęp do opieki zdrowotnej oraz zachowałyby inne uprawnienia. Rozwiązaniem byłby zatem dłuższy staż pracy, co z kolei może nie spodobać się każdemu.