Rośliny doniczkowe cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem, a ich posiadanie stało się niemal modą. Są nie tylko przyjemną dla oka ozdobą, ale także korzystnie wpływają na nasze samopoczucie i zdrowie. Dzięki niekonwencjonalnym metodom możemy sprawić, że będą zadbane i zielone. Potrzebujemy do tego jedynie niepozornego produktu za kilka złotych.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Rośliny wydalają tlen, zużywając przy tym dwutlenek węgla. Niektóre pochłaniają szkodliwe substancje chemiczne, a nawet dym papierosowy. Podnoszą także wilgotność powietrza, dlatego warto o nie dbać. Niestety, zła lub niepełna pielęgnacja mogą sprawić, że zaczną usychać, a na ich liściach pojawią się żółte i brązowe plamy. Najczęściej zdarza się, że brakuje im składników odżywczych niezbędnych do wzrostu i kwitnięcia. Możemy temu zaradzić z pomocą nietypowego triku z zapałkami.
Gdy nasza roślina obumiera, jest atakowana przez pleśń lub insekty, należy działać szybko. Jeśli nie jesteśmy miłośnikami chemicznych nawozów i odżywek, możemy wykorzystać sprytny i ekologiczny sposób z zapałkami. Ich łatwopalna końcówka zawiera siarkę i fosfor czerwony, które są niezbędne do prawidłowego wzrostu roślin, a ponadto wykazują działanie przeciwgrzybicze i owadobójcze.
Wystarczy, że wetniemy zapałki główkami do dołu w ziemię i podlejemy roślinę. Odstępy pomiędzy patyczkami powinny wynosić 5 centymetrów. Zostawiamy je na około 48 godzin, aż siarka całkowicie się rozpuści i wchłonie. Drogocenne składniki przedostaną się do korzeni a z nich do liści i kwiatów. Dzięki temu nasza roślina odżyje oraz pozbędzie się pleśni i insektów.