Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Majątek Elżbiety II w 2016 roku został wyceniony na 530 milionów dolarów. Dało jej to pierwsze miejsce wśród obywatelek Wielkiej Brytanii. Wraz ze śmiercią monarchini pojawiła się kwestia dziedziczenia pokaźnej kolekcji biżuterii. Procedura ma być podobna do tej, jak w przypadku śmierci matki i babki królowej Elżbiety II.
Osobista kolekcja biżuterii królowej brytyjskiej monarchii to m.in. tiary, diademy, broszki oraz kolczyki. W jej skład wchodziło 98 broszek, 46 naszyjników i 37 bransoletek, 34 pary kolczyków, 15 pierścionków, 14 zegarków i 5 wisiorków. Wiele egzemplarzy jest pozostałością po czasach brytyjskiej kolonizacji. Jedną z najcenniejszych tiar był okaz wielkiej księżnej Włodzimierzowej. Jest to brylantowa biżuteria ozdobiona zdejmowanymi perłami. Należała ona do żony rosyjskiego wielkiego księcia Włodzimierza Aleksandrowicza Romanowa. Innym cennym przedmiotem jest diament Kohinoor. Znajduje się on w jednej z najsłynniejszych królewskich koron.
Wraz ze śmiercią królowej Elżbiety II pojawiło się wiele pytań, dotyczących dziedziczenia wartych setki milionów dolarów kosztowności. Jeszcze nie pojawił się żaden oficjalny komunikat pałacu Buckingham. Lecz patrząc na historię, komu była przekazywana biżuteria zmarłego monarchy, to właśnie następca tronu, czyli król Karol III wejdzie w posiadanie tej wyjątkowej kolekcji. Nie tylko tradycja ma tutaj znaczenie, ale również kwestie podatkowe. Gdyby spadek został przekazany innej osobie, to rodzina królewska musiałaby zapłacić spory podatek.