Oburzony mężczyzna pokazał, co ludzie robią w górach. "Gdzie są rodzice?"

Marcin Elos to tiktoker, fotograf i miłośnik wycieczek górskich. Filmowiec postanowił pokazać, jak ludzie zachowują się na szlaku na Śnieżce. Okazało się, że wiele osób dalej podchodzi nieodpowiedzialnie do wspinaczek. Poza barierkę ochronną wychodziły nawet dzieci!

Wspinaczki górskie to świetny sposób na aktywne spędzenie czasu. Nie tylko poprawiają naszą kondycję, ale też odprężają i pozwalają cieszyć się pięknymi okolicznościami przyrody podczas wycieczki. Niestety z roku na rok coraz częściej słyszy się o nieodpowiedzialnych turystach w polskich górach. Pewien tiktoker postanowił pokazać, jak zachowują się niektórzy ludzie. Jego nagrania zmuszają do refleksji! 

Zobacz wideo Dach świata tonie w śmieciach. Zebrano 11 ton opadów

Nieodpowiedzialni turyści na Śnieżce.  Mężczyzna pokazał, co ludzie robią w górach 

Marcin Elos to fotograf, filmowiec i podróżnik, który w social mediach dzieli się swoimi przemyśleniami z wypraw i kadrami z najróżniejszych stron świata. Mężczyzna jest także miłośnikiem wycieczek górskich i bardzo często relacjonuje na Instagramie czy TikToku swoje wspinaczki.  

Głośnym echem w Internecie obiły się najnowsze nagrania fotografa. Pokazał, jak ludzie zachowują się w górach. "Na końcu filmik... A wy widzieliście jakieś nieodpowiedzialne sytuacje w górach?" - napisał w opisie postu. Co oburzyło mężczyznę?  

"Nieodpowiedzialni turyści na Śnieżce ciąg dalszy". Jak zachowują się ludzie w górach? 

W dwóch najnowszych postach na TikToku Marcin Elos udokumentował, jak nieodpowiedzialni potrafią być turyści w górach. Mężczyzna podkreślił, że nieodpowiednie obuwie, takie jak klapki czy trampki, jest już standardem i go nie dziwi. W tym roku zauważył jednak inne zachowania, które go mocno wzburzyły.  

Tiktoker był świadkiem, jak dziesiątki dzieci wychodziły poza barierki na szlaku. "Mnóstwo dzieciaków chodziło poza szlakiem. Jak się idzie poza szlakiem, nigdy nie wiadomo co się stanie. Niech się komuś noga uwinie i po prostu dzieciak leci. Gdzie są ci rodzice?" - zapytał na końcu przerażony mężczyzna.  

Nieodpowiedzialni turyści na Śnieżce ciąg dalszy. Zimą totalnie nieprzygotowani ubiorem, latem głupota na każdym kroku. Jedni - dorośli schodzą ze szlaku, by porobić zdjęcia, drudzy - dzieci chodzą na skróty i nie trzymają się szlaku, a rodzice nie reagują, a nawet się śmieją i biją brawo... Do momentu aż coś się stanie... Inna kwestia to niszczenie roślin, które tam rosną i mogą być pod ochroną... 
Więcej o: