Lewica domaga się wyższych emerytur po mężu do wdów w ramach ustawy "Bezpieczny Senior". Jej projekt trafił do Sejmu pod koniec kwietnia. W związku z tym, że marszałek Witek nie wprowadziła go pod obrady, partia planuje projekt obywatelski.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Obecnie wysokość emerytury po mężu uzależniona jest od tego, ile członków rodziny zdecydowało się pobierać rentę rodzinną. Nie tylko wdowa ma bowiem do niej prawo. Jednak chcąc je otrzymać, jest pewien haczyk. Mianowicie rezygnacja z własnego świadczenia. Wówczas można otrzymać:
Zachowanie własnego świadczenia powiększonego o 25% świadczenia zmarłego małżonka lub przejęcie świadczenia zmarłego współmałżonka powiększone o 25% własnego świadczenia. Tego właśnie domaga się Lewica w ramach projektu "Bezpieczny Senior". Marszałek Witek nie zdecydowała się jednak wprowadzić ustawy pod obradę, a więc Lewica zapowiedziała projekt obywatelski. Wówczas po zebraniu odpowiedniej ilości podpisów, ustawa trafia od razu do Sejmu.
Komentarze naszych czytelników pojawiające się pod artykułami wskazują, że obywatele chcą, aby taki pomysł został wprowadzony w życie:
Ta ustawa się należy tym samotnym wdowom/wdowcom. Zabrano im emerytury własne, wypracowane. Okradziono je. W demokratycznym państwie prawa takie złodziejstwo. To największy skandal. Gdzie są ich ukradzione emerytury!!!! Okradać najsłabszych z ich życiowego dorobku. Oddajcie to co zabraliście. Nabyły prawo do dwóch świadczeń i tego je pozbawiono.
No wreszcie jakieś światełko w tunelu. Wystarczy tego okradania najsłabszych i doprowadzania do wegetacji. ZUS wdowom i wdowcom zabiera 115% składek po śmierci współmałżonka jeżeli oboje pracowali.
W naszym kraju prawo stosowane wybiórczo. Po śmierci jednego z małżonków składki ZUS przepadają, nie przepada tylko dług po zmarłym.