Olejek herbaciany powstaje z drzewa rosnącego w Australii. Wykorzystuje się go jako jeden ze składników wielu środków chemicznych, leczniczych i kosmetycznych. Często używamy go w pielęgnacji skóry, włosów i paznokci. Jednak czy wiemy, jak to robić, by nie wystąpiły działania niepożądane?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Olejek herbaciany to jeden z najsilniejszych antyseptycznych składników pochodzenia naturalnego. Doceniamy go za korzystny wpływ na miejscowe zahamowanie rozwoju zakażeń bakteryjnych i grzybicznych. Może wspomagać leczenie trądziku, opryszczki i łupieżu, a stylistki paznokci często polecają go do walki z onycholizą (bezbolesne odklejanie się płytki paznokcia od łożyska).
Mimo swoich dobroczynnych właściwości olejek herbaciany uważany jest za trujący. Niewłaściwe stosowanie może poważnie wpłynąć na nasze zdrowie. Absolutnie nie powinniśmy przyjmować go doustnie i w zbyt dużych stężeniach. Używajmy jak najświeższego olejku, gdyż już po 3 miesiącach powstaje w nim związek, który może podrażniać naszą skórę. Pierwszy kontakt z produktem powinien być ostrożny ze względu na możliwe reakcje alergiczne. Kobiety w ciąży i karmiące, oraz dzieci do 6 roku życia nie powinny go używać.
Gdy stosujemy go wedle zaleceń — jako dodatek do ulubionych kosmetyków, miejscowo na skórę lub po rozcieńczeniu, nie powinniśmy niczego się obawiać. Olejek herbaciany ma wiele dobroczynnych właściwości, z których warto skorzystać, jednak dobrze, aby robić to z głową i w odpowiednich ilościach.