Ach co to były za czasy! Oferta programów telewizyjnych nie była zbyt bogata, ale to nie znaczy, że nijaka. W latach w latach 90., ale i wcześniej, triumfy święciły seriale prosto z Ameryki Południowej, które Polacy szybko pokochali. Dlaczego? Bo była to po prostu wspaniała rozrywka i coś zupełnie odmiennego od polskich seriali. Gwałtowne zmiany akcji, demaskowane tajemnice, romanse, mezalianse i nieślubne dzieci. Ktoś notorycznie przez parę sezonów walczył z różnymi przeciwnościami losu, a wszystko toczyło się oczywiście wokół wielkiej miłości. Tej jednej jedynej, namiętnej i po grób. Brzmi dobrze, prawda?
Fani w tym czasie nie mieli lekko, internet był w powijakach, zatem trzeba było skrupulatnie pilnować godzin emisji, a przy tym niczego nie dało się cofnąć. Ażeby obejrzeć odcinek raz jeszcze, zostało tylko nagrywanie, choć z czasem m.in. Polsat postawił na emitowanie powtórek. Jakie seriale były szczególnie popularne w Polsce?
To był hit hitów! Losy Milagros i Ivo miliony osób śledziło z zapartym tchem, a był to bardzo skomplikowany romans. Główną bohaterkę grała Natalia Oreiro, która zrobiła naprawdę dużą karierę aktorską na swoim kontynencie, ale zajmowała się też muzyką i ma na koncie kilka płyt. Zresztą sama zaśpiewała serialową czołówkę: Cambio do lor. Natalia ma fanów na całym świecie, zadbała również o tych z polskich i bywała tu kilkukrotnie na przełomie lat, ostatni raz w 2020 jako artystka występująca w ramach sylwestra z dwójką. Niedawno Natalia zagrała Evitę Peron w filmie biograficznym. Produkcja zebrała dobre opinie. Natalia jest absolutnie uwielbiana w Rosji, wręcz nazywana jest tam ulubienicą Putina i z jego rąk dostała obywatelstwo rosyjskie. W pewnym wywiadzie powiedziała nawet, że żaden obcokrajowiec nie jest bardziej Rosjaninem niż ona. Miłość do Rosji została wystawiona jednak na próbę. Tuż po wybuchu wojny w Ukrainie opublikowała wpis na swoim Instagramie: nie dla wojny, po czym powróciła do Urugwaju. A poza tym... Natalia niewiele się zmienia i wciąż ma swój dziewczęcy urok!
Luz Marię i Fiorellę łączy aktorka grająca główne postaci - Angie Cepeda. Ta kolumbijska piękność zdobyła serca fanów, dzięki kostiumowej produkcji, w której to grała bardzo delikatną i skromną dziewczynę, służącą w bogatym domu. W kolejnym serialu, Fiorella, było już zupełnie inaczej. Tam pokazała się jako bizneswoman, która wyrosła ze statusu kopciuszka. Dziś Angie grywa w kolejnych brazylijskich serialach i filmach. Nie wiemy, jak do tego doszło, ale zagrała również w polskiej produkcji Patryka Vegi, Kobiety mafii 2. Udziela się także w dubbingu, użyczyła głosu w oskarowej bajce: Nasze magiczne encanto. Pomimo upływu lat 45-latka wciąż wygląda jak kiedyś!
Niewolnica Izaura przetarła szlaki wszystkim późniejszym telenowelom. Wyprodukowana jeszcze w 1976 roku emitowana była aż w 130 krajach. Podobno w Polsce żaden inny serial później nie osiągnął jej rekordowego wyniku 90% oglądalności. Jednak aktorka grająca Izaurę, Lucélia Santos, bardzo żałowała tej roli, gdyż czuła, że zupełnie ją zaszufladkowała. W wywiadach mówiła:
Rola Isaury nie przyniosła mi szczęścia. Nie chcę mieć z nią nic wspólnego.
Ale nie to jest najbardziej zaskakujące w jej życiorysie. Lucelia dołączyła do... sekty Santo Daime! I bardzo prężnie wykorzystywała swoją rozpoznawalność w jej promowaniu. Z tego powodu rozpadło się jej małżeństwo. Po latach jej mąż ujawnił:
Lucélia zebrała 30 tys. dol. dla sekty. Te pieniądze zniknęły razem z tymi, którzy rządzili w Santo Daime
Ten epizod na szczęście ma za sobą, teraz brazylijska aktorka zajmuje się działalnością charytatywną, a także próbuje swoich sił w polityce.
Na forach Filmwebu notorycznie pod profilami tych seriali przewijają się komentarze z prośbą o przywrócenie ich do telewizji i internetu. Fani wspominają je z łezką w oku i bardzo chcieliby spojrzeć na nie z nowej perspektywy. Kto wie, może te prośby zostaną w końcu wysłuchane? Czekamy!