Wyższe ceny w sklepach, podwyżki czynszu, rachunków — szalejąca inflacja odbija się kieszeni wszystkich Polaków. W przypadku seniorów jest kilka sposobów na to, aby otrzymać dodatkowy zastrzyk gotówki. Niestety ten przywilej przysługuje jedynie wybranym.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Mężczyźni po 25 latach czynnej służby w Ochotniczej Staży Pożarnej, Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym lub Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym, którzy wyjeżdżali do akcji ratowniczych przynajmniej raz w roku i osiągnęli powszechny wiek emerytalny, mogą udać się z wnioskiem o 200 zł do emerytury do miejskiego lub powiatowego komendanta straży pożarnej. Taka możliwość przysługuje także kobietom, które ukończą 60 lat i udowodnią 20 lat czynnej służby.
Kolejną szansą na podreperowanie domowego budżetu jest rodzicielskie świadczenie uzupełniające, określane jako program Mama 4+. Wyrównanie świadczenia do kwoty aktualnie obowiązującej minimalnej emerytury, czyli 1338,44 zł brutto, otrzymają mamy seniorki, które opiekowały się minimum czwórką dzieci i w związku z tym zrezygnowały lub nie podjęły pracy. Ojcowie seniorzy też mogą wnioskować o pieniądze, jednak muszą wcześniej udowodnić, że wychowali co najmniej czwórkę dzieci, ponieważ ich matka zmarła, porzuciła je lub przez długi czas ich nie wychowywała.
Co miesiąc ZUS może wypłacić także dodatek pielęgnacyjny w wysokości 256,44 zł. Osoby po 75. roku nie muszą składać wniosku, aby go otrzymać. Zostanie on doliczony do świadczenia z automatu. Pozostali emeryci, którzy chcieliby dostać, muszą poza prawem do emerytury lub renty dysponować oświadczeniem o całkowitej niezdolności do pracy, lub samodzielnej egzystencji.