Księżna Kate, czyli żona księcia Williama, przyszłego następcy tronu, dołączyła do rodziny królewskiej w 2011 roku. Pomimo tego, że nie ma arystokratycznych korzeni, zawróciła w głowie młodemu księciu na tyle, że została jego żoną, a w niedługim czasie i matką jego dzieci. Zanim związała się z royalsem, miała wiele perypetii miłosnych. Z jednym ze swoich ex była związana na tyle mocno, że zaprosiła go na ślub.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej gazeta.pl
Pierwszym poważnym związkiem Kate Middleton była relacja z Willem Marx, którego poznała na studiach w Marlborough College. Nie był to jednak przelotny romans, bowiem ich przyjaźń pomimo rozstania przetrwała długie lata. Ważnym mężczyzną w jej życiu był też Sir Henry Ropner, syn Sir Johna Ropnera, który jest znanym milionerem. W czasach studenckich spotykała się przez prawie rok z Rupertem Finchem. Co ciekawe, ten związek miał wiele wspólnego z rodziną królewską, bowiem gospodarstwo rodziców Fincha w Norfolk jest własnością Earla Spencera, który jest wujkiem księcia Williama od strony księżnej Diany. To właśnie związek z nim poprzedzał związek z Williamem, który okazał się jej największą miłością. Pomimo tego, że oficjalnie mówi się o wielu kryzysach, ostatecznie nadal scalają rodzinę królewską.
Książe William dał się poznać Kate, jako przystojny i inteligentny mężczyzna już wtedy, gdy spotykała się z Finchem. Nie on był jednak przyczyną rozpadu związku, bowiem nie było wówczas mowy o romantycznych relacjach z księciem. Po raz pierwszy książę zobaczył ją w nietypowym stroju, kiedy przechadzała się po wybiegu, na studenckim pokazie mody Uniwersytetu St. Andrews w Szkocji. Miała wówczas na sobie prawie całkiem przezroczystą kreację. Oprócz urody, księcia ujęła również jej inteligencja i wspólne pasje.
Pierwszy poważny związek księżnej zakończył się w atmosferze przyjaźni. To właśnie dlatego zdecydowała się zaprosić byłego partnera na swój ślub. Willem Marx obecnie jest znanym reporterem politycznym.