"Mam 41 lat, zmarszczki, przebarwienia...". Ania Wendzikowska szczerze o kompleksach i samoakceptacji

Ania Wendzikowska zdobyła się na szczery wpis. Dziennikarka napisała na Instagramie o walce z kompleksami i drodze do samoakceptacji. Wyznała także, że w dzisiejszych czasach okrutne komentarze słyszą już nawet dzieci w szkole jej córki.

Ania Wendzikowska to jedna z najpopularniejszych dziennikarek w Polsce. Gwiazda regularnie publikuje na Instagramie, gdzie aktualnie śledzi ją ponad 494 tysiące osób. W mediach społecznościowych dziennikarka chwali się nie tylko swoimi podróżami czy stylizacjami, ale także porusza ważne jej sercu tematy. Tym razem Wendzikowska otworzyła się na temat krytyki, którą słyszy z wielu stron od dawno. Jej słowa poruszają. 

Zobacz wideo Ania Wendzikowska w stroju kąpielowym

Ania Wendzikowska: "ciało to tylko ciało". Dziennikarka w poruszających słowach odpowiada na hejt 

Anna Wendzikowska to gwiazda, która nie boi się poruszać trudnych i ważnych tematów.  Ostatnio na jej Instagramie pojawił się post, w którym szczerze opowiedziała o swojej relacji z ciałem. Dziennikarka przyznała, że jest doskonale świadoma swoich "mankamentów": 

(…) mam 41 lat. Mam zmarszczki, przebarwienia, skórę na brzuchu, która zdradza moje dwie ciąże... ewidentnie również coś dziwnego pod pachami. Mam też bliznę na przedramieniu po operacji i wiele innych „mankamentów"... wąskie biodra, stopę rozmiar 39, duże dłonie, chujowe włosy… i pewnie jeszcze szereg rzeczy, których ja nie widzę, ale które ktoś chętnie mi wytknie.  
 

W dalszej części wpisu dziennikarka podkreśliła, że obecnie nie ma już problemów z zaakceptowaniem siebie. Kocha swoje ciało, ponieważ to dzięki niemu znajduje się w tym miejscu, w którym jest i ma dwie ukochane córki. "Nauczyłam się najpierw akceptować, a potem nawet kochać swoje ciało, bo nigdy mnie nie zawiodło. Niosło mnie płynnie przez 40 lat życia.(...) Nosiłam w nim dwie wspaniałe istotki i ono dało radę" - napisała.  

Ania Wendzikowska apeluje do swoich obserwatorów. Fanka: "W sedno..." 

Na koniec Anna Wendzikowska zaapelowała do swoich fanów o okazywanie więcej wyrozumiałości i dobroci wobec drugiego człowieka. Zwróciła się także do kobiet: "Nauczmy się dmuchać nawzajem w swoje skrzydła. bo mnie krytyka nie powali, za stara jestem na to i zbyt doświadczona, ale jest na tym Świecie mnóstwo wspaniałych, wrażliwych, młodych osób, którym to może złamać samoocenę na lata".

Post dziennikarki poruszył wiele osób, a pod postem znalazło się mnóstwo komentarzy od ludzi, którzy zgodzili się ze słowami Wendzikowskiej: 

Pięknie napisane   
Brawo Aniu 
Jesteś piękna, silna, wspaniała i taka zostań 
Więcej o: