Harry i Meghan w konflikcie z Netflix. Chodzi o film dokumentalny. "Są w panice"

Nadciąga kolejny konflikt, związany z aktywnością medialną eks-książęcej pary - Harry'ego i Meghan Markle. Małżeństwo powoli wycofuje się z filmu dokumentalnego produkcji Netflixa, który kręcony jest od ponad roku. Brytyjskie tabloidy piszą o ich otwartym "konflikcie" z platformą, a nawet z własnym zespołem produkcyjnym.
Zobacz wideo Książę Harry i Meghan Markle. Odejście z rodziny królewskiej miało swoje konsekwencje

"Page Six" pisze wprost o tym, że Harry i Meghan "są w panice". Małżeństwo rzekomo chce wyciąć całe fragmenty filmu. "Harry i Meghan zastanawiają się nad własną historią, własnym projektem" - miało przekazać portalowi jedno z anonimowych źródeł z Netflixa.

Inne źródło branżowe z kolei mówi o tym, że "Harry i Meghan są spanikowani, próbują tonować nawet najbardziej standardowy przekaz. Ale to ich historia, z ich własnych ust".

Harry i Meghan wycofują się z filmu na ich temat? "Zwrot treści, które sami dostarczyli"

Harry i Meghan chcieli uzyskać dostęp do gotowych już ujęć, ponieważ uważa się, że projekt zawiera wiele "bomb" informacyjnych, między innymi na temat króla Karola III i jego małżonki - królowej Camilli, a także księcia Williama i księżnej Kate - czytamy na łamach brytyjskiego dziennika.

Para również zastanawia się też nad całą emisją filmu dokumentalnego. Warto podkreślić, że współprodukuje go ich własna firma, Archewell.

"Wystąpili z prośbami o zwrot treści, które sami dostarczyli - do tego stopnia, że niektórzy pracownicy Netflix uważają, iż jeśli zostaną one spełnione, wówczas przesunie to projekt na czas nieokreślony" - przekazało portalowi źródło związane z platformą streamingową.

Harry i Meghan zaczęli mieć wątpliwości co do udziału w produkcji we wrześniu, przed śmiercią królowej Elżbiety II -  pisze "Page Six".

Parze zależy, aby program miał swoją premierę w przyszłym roku. Netflix natomiast naciska, żeby produkcja, która kosztowała kilka milionów dolarów, miała swój debiut zaraz po 5. sezonie "The Crown" - którego ostatni odcinek będzie wyemitowany 9 listopada br. 

"Netflix dał jasno do zrozumienia, że projekt idzie do przodu" - zaznaczył informator.

"Kawałek mojego życia, którym nie mogłam się podzielić"

Projekt skomentowała w kilku słowach podczas swojego sierpniowego wywiadu dla "The Cut" Meghan Markle. - To kawałek mojego życia, którym nie mogłam się podzielić, którego ludzie nie mogli zobaczyć - naszej historii miłosnej - mówiła była księżna Sussex.

Przypomnijmy, że po śmierci królowej Elżbiety II, 3-letni Archie i roczna Lilibet - dzieci Harry'ego oraz Meghan - mogą nazywać się książętami, ale ostateczna decyzja w tym zakresie należy do ich dziadka - króla Karola III. Źródła z otoczenia rodziny królewskiej podają jednak, że król podejmie tę decyzję dopiero po obejrzeniu dokumentu z udziałem Harry'ego i Meghan.

Film reżyseruje Liz Garbus, która za swoją twórczość dokumentalną była nominowana do Oscara.

Źródła: mirror.co.uk/Page Six/Daily Mail

Więcej o: