Program Kawa czy herbata był poranną rutyną milionów Polaków, którzy uwielbiali go za ciekawe rozmowy, przyjemną formułę i bardzo profesjonalnych prowadzących. Był to pierwszy format śniadaniowy w historii polskiej telewizji i szybko osiągnął dużą popularność. Przez 21 lat jednym z nich była Iwona Schymalla, która tworzyła zgrany duet z Pawłem Pochwałą, a wówczas TVP przeżywała czas swojej świetności i cieszyła się dużą sympatią. Wyrazem uznania ze strony telewidzów był przyznany jej w 1998 roku Wiktor publiczności.
Dziennikarka w wywiadach podkreślała, że program Kawa czy herbata był nastawiony na jakość i niezależny od wszelkich politycznych wpływów, dlatego miała wolną rękę w zapraszaniu gości, jak i wypowiedzi. Zarówno prezenterzy, jak i wydawcy ufali sobie i razem stworzyli wartościowy, merytoryczny i nienachalny program, który mile wspominany jest do tej pory. W ostatnich latach pracy dla TVP Iwona Schymalla był już jej dyrektorem i jak sama przyznała, zaciekle broniła jej apolityczności. Niestety przed wyborami w 2011 roku stało się jasne, że jej misja się nie powiedzie. Wtedy postanowiła zrezygnować, choć było to podyktowane również naciskami. I nie bała się publicznie mówić o swoich powodach np. w wywiadzie, którego udzieliła portalowi Plejada.
Ja pozostałam niezależną od wszelkich ingerencji i wpływów. Od gier prywatnych i partyjnych interesów. I dlatego wymuszono moją rezygnację. Widać, nie sprawdziłam się, jako wiarygodna strażniczka cudzych, prywatnych interesów. Zaraz po mojej rezygnacji z pracy w TVP, uszkodzono nam samochód. Pod wycieraczkami znaleźliśmy pogróżki, nachodzono nasz dom... Dzięki monitoringowi garażu i własnemu wiemy, kto to robił [...] Podczas kolegiów redakcyjnych zrozumiałam, że nie chodzi już o to, żeby robić jak najlepsze programy, tylko o to, żeby miały one taki, a nie inny wydźwięk. Celem nie było już tworzenie dobrej telewizji, tylko określonej telewizji. Poza tym zaczęto zatrudniać coraz więcej osób, które nie miały doświadczenia telewizyjnego, a były z jakiegoś politycznego nadania.
Jak się okazało, dziennikarka świetnie radzi sobie poza kamerami telewizyjnymi. Napisała książkę "Parkinson. Poradnik dla pacjentów i ich bliskich", a także dwie inne. Od lat interesowała się zdrowiem i medycyną i dlatego jest redaktorką naczelną portalu MedExpress. Prowadzi też fundację: Żyjmy zdrowo, która ma na celu promowanie zdrowego trybu życia, zbilansowanej diety i sportu. Często prowadzi też wartościowe konferencje o tematyce zdrowotnej. I jak sama podkreśla, aktualnie jest naprawdę szczęśliwa zawodowo.