Anna Przybylska na ostatnim nagraniu była już bardzo słaba. "Jest mi smutno..."

W 2014 roku Anna Przybylska została nagrodzona statuetką dla "najpiękniejszej" od magazynu "Viva!". Aktorka ze względów zdrowotnych nie pojawiła się na gali osobiście. W poruszającym nagraniu podziękowała widzom i fanom za takie wyróżnienie.

Anna Przybylska zmarła 5 października 2014 roku. Śmierć aktorki była szokiem i ogromnym ciosem nie tylko dla jej rodziny, ale też fanów i wielbicieli polskiego kina. Chociaż od tamtego czasu minęło już osiem lat, widzowie dalej często wspominają Przybylską. Aktorka ostatni raz przed kamerą pokazała się, kiedy była już bardzo słaba. Odbierała wtedy nagrodę od magazynu "Viva!". 

Więcej treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Zobacz wideo Oliwia Bieniuk: Przeżywałam śmierć mamy na oczach całej Polski

Ostatnie nagranie Anny Przybylskiej. "Czuła się już źle" 

Anna Przybylska zmarła osiem lat temu. Aktorka przez dłuższy czas walczyła z chorobą nowotworową. Przeszła zabieg usunięcia guza trzustki i leczenie w Szwajcarii. W lutym 2014 roku, kilka miesięcy przed śmiercią, otrzymała nagrodę dla "najpiękniejszej 2013" od magazynu "Viva!".  

Menadżerka aktorki, Małgorzata Rudowska od razu poinformowała organizatorów, że gwiazda nie pojawi się na gali. Anna Przybylska była już w tamtym czasie poważnie chora. Statuetka była jednak dla niej ogromnym wyróżnieniem. Chociaż nie mogła dotrzeć na galę, zgodziła się na krótki film z podziękowaniami. Zaproponowano, że operatorzy przyjadą do Gdyni, jednak ona nalegała, żeby nagranie odbyło się poza domem.  

Czuła się już źle i brała silne leki przeciwbólowe, ale wciąż wolała wyjść na zewnątrz, niż wpuścić ekipę do domu. Do końca broniła swojej oazy prywatności

- powiedziała menadżerka aktorki w rozmowie z "Party".  

Podziękowania Anny Przybylskiej. Jej słowa poruszają 

Nagranie Anny Przybylskiej można dzisiaj za darmo obejrzeć na platformie Youtube. Widać, że aktorka pomimo choroby była dalej uśmiechnięta i żartowała w swoim stylu. Chociaż od nagrania minęło osiem lat, internauci chętnie dalej do niego wracają. Nagranie ma dzisiaj ponad trzy miliony wyświetleń. 

Zanim podziękuję jednak za swoją wygraną, chciałabym się podzielić taką refleksją. Ten plebiscyt jest trochę dla mnie niezrozumiały, bo trudno jest porównywać ludzi z różnych branż. Mam na myśli sportowców, dziennikarzy, aktorów, prezenterów. Zawsze zastanawiam się, czym państwo się kierujecie, kiedy głosujecie w plebiscycie. Wspólnym mianownikiem musi być wyraz ogromnego szacunku i sympatii. I ja za ten szacunek i sympatię bardzo gorąco dziękuję. Jest mi trochę smutno, że nie mogę być z państwem, że nie mogę podziękować tak personalnie, ale robię to mentalnie i na odległość. Piotruś (Piotr Adamczyk - przyp.red.), mam gorącą prośbę, żebyś odebrał również moją statuetkę

— powiedziała Anna Przybylska w podziękowaniach za statuetkę. 

 
Więcej o: