Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Kourtney Kardashian należy do jednego z najbardziej medialnych klanów rodzinnych na świecie. Losy sióstr śledzą widzowie na całym świecie już od ponad dekady za sprawą emitowanego programu reality show "Z kamerą u Kardashianów".
Zmiany związane z wagą pojawiły się u Kourtney Kardashian w różnych momentach jej życia. Ostatnio było to związane, z decyzją odnośnie podjęcia starań o dziecko i poddaniem się metodzie zapłodnienia in vitro. Uczestniczka reality show zauważyła, że okresy, kiedy jej waga była niższa niż zazwyczaj, zbiegały się z "bardzo niespokojnymi" momentami w jej życiu osobistym.
Przejrzałam zdjęcia mojego ciała, kiedy byłem tak chuda – to jest straszne - zdradziła 43-letnia Kourtney Kardashian podczas odcinka.
Dodała również, ile wynosiła jej waga w skrajnych momentach jej życia:
Ważyłam 43 kg, teraz 47 kg jest moją normalną wagą.
Gwiazda programu "Z kamerą u Kardashianów" ma trójkę dzieci, Masona, Penelope i Reign, z byłym chłopakiem Scottem Disickiem.
Zawsze mówiłam tak: kiedy jestem super chuda, po prostu wiedz, że nie jestem szczęśliwa.
Aktualnie celebrytka bardzo doceniła swoją figurę. Również jej mąż, Travis Barker pomógł jej spojrzeć na siebie w nowy sposób.
Mam na myśli to, że każdego dnia Travis mówi: »Jesteś idealna«. Jeśli tylko zacznę narzekać, mówi „Jesteś doskonała. Jesteś taka fajna… Nigdy nie byłeś lepsza. Posiadanie partnera, który tak wspiera i zawsze mnie komplementuje, bez względu na wszystko, po prostu pomogło mi naprawdę zaakceptować zmiany i właściwie do tego stopnia, że teraz je uwielbiam.
Kourtney Kardashian jest w związku małżeńskim z Travisem Barkerem. Podczas wyznania w programie, celebrytka wyjaśniła, że rozpoczęcie zapłodnienia in vitro "zdecydowanie odbiło się na jej ciele, psychicznie i fizycznie". Po wszystkich zmianach hormonalnych gwiazda reality show powiedziała, że "dużo zajęło jej doprowadzenie się do miejsca", w którym czuję się naprawdę komfortowo i szczęśliwie". Teraz uważa, że jej "pośladki są niesamowite". Para, która oficjalnie wstąpiła w związek małżeński w maju, od tego czasu wstrzymała 8-miesięczny proces in vitro i próbuje począć dziecko w sposób naturalny.
Proces in vitro wpływa na nadnercza, tarczycę, hormony. Na przykład mój poziom energii od początku był naprawdę obniżony. Na razie skończyliśmy z zapłodnieniem in vitro i odmawiamy modlitwy i mamy nadzieję, że Bóg pobłogosławi nas w dziecko