Specjalizujący się w zaawansowanej chirurgii plastycznej dr Julian De Silva upublicznił wyniki swojego "rankingu" w 2019 roku. Chodzi o tak zwaną "złotą proporcję". Termin w przeszłości używany był głównie przez artystów i architektów. To inaczej matematyczny podział, wyznaczający dawne reguły piękna w malarstwie.
W swoim nietypowym zestawieniu dr De Silva zastosował "złotą proporcję" w stosunku do ust, nosów, rozmiaru i osadzenia oczu, szczęk i symetrii znanych osób. Zmierzono długości i szerokości ich twarzy, a następnie podzielono. Idealny wynik oscylował wokół 1,6.
Dr De Silva chciał zobrazować twarz, której nie operowałby nawet wówczas, gdy właścicielka by sobie tego życzyła. W badaniu użył swojego sprzętu medycznego. W ten sposób wyłoniono 10 najpiękniejszych celebrytek.
Nietypowy konkurs chirurga "wygrała" jedna z najbardziej rozpoznawalnych modelek na świecie, Bella Hadid. Zdaniem lekarza, celebrytka ma idealną twarz.
23-letnia Bella Hadid z ogólną oceną 94,35 proc. najbardziej zbliżyła się do greckiego ideału piękna i bezsprzecznie wygrała na tej liście. Jej broda osiągnęła notę 99,7 proc., kształt niemal perfekcyjny
- komentował później chirurg.
Ciekawym okazało się, że siostra Belli - również modelka, Gigi Hadid - nie znalazła się w pierwszej wyłonionej dziesiątce. Zagraniczne media podkreślały jednak, że to właśnie De Silva w przeszłości wykonywał korektę nosa Belli Hadid.
Drugie miejsce zajęła Beyonce, trzecie zaś - Amber Heard.
Wśród wyłonionej dziesiątki znalazły się również Ariana Grande i Taylor Swift. Listę, sporządzoną przez chirurga plastycznego zamknęła modelka Cara Delevingne - z wynikiem 89,99 proc.
Co zadecydowało o tym, że to akurat Bella Hadid znalazła na szczycie podium? - Wziąłem pod uwagę wszystko, czoło, brwi, nos, oczy - wyjaśniał później De Silva.
Źródło: https://brightside.me