Sylwia Panek, znana w mediach społecznościowych jako Mama-chemik, dzieli się swoimi niezawodnymi sposobami na sprzątanie, które jak najmniej wpływają na środowisko. Sama siebie nazywa "ambasadorką octu i sody oczyszczonej". Stawia na naturalne i niedrogie sposoby, dzięki którym łatwo możemy utrzymać porządek.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W najnowszym poście Mama-chemik podzieliła się swoimi odczuciami odnośnie jednej z facebookowych grup dotyczących sprzątania. Porady odnośnie czyszczenia ram okiennych, które otrzymała jedna z użytkowniczek, przekonały ją o jednym:
(...) potwierdza się moja teoria, że ludzie nie potrafią sprzątać.
Mama-chemik przytoczyła najpopularniejsze odpowiedzi, które pojawiły się pod postem. Do czyszczenia ram okiennych użytkowniczki polecały najczęściej mleczko, wybielacz do ubrań, aceton, a nawet płyn do kominka. Instagramerka zaznacza:
Jednym z przykładów błędów popełnianych podczas sprzątania jest szorowanie ram okiennych i traktowanie ich silnymi środkami, które nie są przeznaczone do takich powierzchni.
Dodała również, że używanie detergentów o właściwościach ściernych może prowadzić do powstawania mikrorys. Choć z początku nie są widoczne, wraz z upływającym czasem zacznie gromadzić się w nich trudny do usunięcia brud. Odniosła się także do wybielaczy i innych żrących substancji, oraz ich wpływu na nasze zdrowie. Na końcu zapytała swoje fanki, jaki jest najlepszy sposób na czyszczenie ram okiennych.
Internautki najczęściej polecały ciepłą wodę z dodatkiem płynu do naczyń. Jedna z nich przyznała, że na większe zabrudzenia stosuje także pastę z sody oczyszczonej, na co Mama-chemik odpisała:
Tu z tą pastą sodową też trzeba uważać, bo niby delikatna, ale jednak do całych ram bym nie polecała tylko ewentualnie na drobne zanieczyszczenia trudne do usunięcia.
Nie zabrakło również porady, jak poradzić sobie z paskami kleju po starych roletach. Instagramerka poleciła ciepło, np. gorące powietrze z suszarki do włosów, i tłuszcz.