Choć pielęgnacja paprotki, hortensji, wrzosów czy skrzydłokwiatu nie należy do najtrudniejszych, warto wspomóc się domowymi i naturalnymi sposobami na to, by rosły jeszcze bardziej bujnie i zdrowo. Z pomocą przyjdą nam fusy po kawie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Istnieje wiele sprawdzonych i naturalnym metod, po które chętnie sięgamy, gdy chcemy, aby nasze rośliny pięknie rosły. Wykorzystujemy ziołowe napary, herbatę, mleko czy drożdże. Okazuje się, że idealnie sprawdzą się także fusy po kawie. Nie tylko dostarczą roślinom niezbędnych składników, ale też spulchnią ziemię, dzięki czemu będzie wolniej wysychała.
Na czym polega sekret fusów po kawie? Z ich pomocą twoja paproć będzie zawsze bujna, a skrzydłokwiat zdrowy i kwitnący
W fusach po kawie znajdziesz potas, magnez, fosfor, azot. Ponieważ charakteryzują się lekko kwaśnym pH, idealnie nadadzą się do roślin kwasolubnych, czyli m.in. azali, wrzosów, hortensji, begonii, gardenii, a w domu do storczyków, paproci czy skrzydłokwiatu.
Fusy po kawie możesz wykorzystać w ogrodnictwie na wiele sposobów.
Pamiętaj, że fusy po kawie nie powinny stanowić jedynego nawozu dla twoich roślin, gdyż nie zawierają wszystkich niezbędnych składników do prawidłowego wzrostu. Stosuj go jako dodatek. Nie nada się do roślin, które wolą ziemię o bardziej zasadowym odczynie, jak oleander, lawenda, winorośl czy oregano.