Choć zdaniem lekarzy, nie było szans, by Charlotte przeżyła, ona miała inne plany. W tym roku skończyła 15 lat. Mimo swojej przypadłości stara się wieść normalne, szczęśliwe życie. Jak dziś wygląda "najmniejsza dziewczynka na świecie"?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Charlotte przyszła na świat 19 sierpnia 2007 roku cztery tygodnie przed terminem. Choć wcześniejsze badania USG nie wykazywały nic niepokojącego, gdy Emma zaczęła rodzić w 24 tygodniu, lekarze orzekli, że z dzieckiem jest coś nie tak. Po narodzinach okazało się, że dziewczynka nie tylko niewiele waży (0,9 kilograma), ale także wygląda nietypowo. Została nazwana "najmniejszą dziewczynką na świecie".
Okazało się, że zarówno Emma Newman, jak i jej mąż Scott Garside mają w sobie gen bardzo rzadkiej choroby, jaką jest pierwotna karłowatość. Charlotte była ich czwartym dzieckiem, a przypadłość, na jaką cierpi, skutkuje jej niewielkimi rozmiarami oraz innymi nieprawidłowościami związanymi z rozwojem. Szacuje się, że ma ją tylko 200 osób na całym świecie, a konkretny przypadek dziewczynki nie ma nawet swojej nazwy. Choroba sprawia, że osoby nią dotknięte rodzą się bardzo malutkie i niewiele rosną w trakcie całego swojego życia. Rzadko dożywają trzydziestych urodzin, a niekiedy nawet wiek nastoletni jest dla nich nieosiągalny. Charlotte jest jednak wojowniczką. W tym roku skończyła 15 lat.
Gdy przyszła na świat, lekarze twierdzili, że nie dożyje pierwszych urodzin. Kilkanaście pierwszych tygodni swojego życia spędziła w szpitalu. Mimo że dziś zmaga się z wieloma dolegliwościami zdrowotnymi, wraz z rodzicami i rodzeństwem stara się wieść normalne, szczęśliwe życie i doceniać każdy dzień.