Przyczyny mokrych czy zaparowanych okien bywają różne. Czasem powodem jest nadmiar wilgoci w pomieszczeniach, czasem winna jest po prostu fizyka. Codzienne wycieranie zapoconych okien jest męczące. Skraplająca się na szybach woda może prowadzić do rozwoju pleśni, podobnie jak nadmiar wilgoci. To stanowi już zagrożenie dla naszego zdrowia. Sprawdź, jak temu zaradzić.
Więcej sprawdzonych porad znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zaparowane okna w domu. Jak temu zaradzić?
By uniknąć mokrych czy pocących się okien, pamiętaj przede wszystkim o regularnym wietrzeniu pomieszczeń. Zimą rób to szybko, ale intensywnie, jesienią możesz uchylić okno na dłużej. Wystarczy 15 minut wietrzenia dziennie. Zadbaj też o właściwą wentylację i kontroluj poziom wilgotności powietrza przy pomocy higrometru. O czym jeszcze warto pamiętać?
- Na parapetach rozłóż pochłaniacze wilgoci. Możesz je zrobić samodzielnie, wystarczy, że sięgniesz po silikonowy żwirek dla kota, który wsypiesz do pończochy, skarpety lub do miseczki.
- W oknach zamontuj nawiewniki. Staraj się rozszczelniać okna, by poprawić przepływ powietrza.
- Gdy gotujesz, uruchamiaj okap, a po zakończeniu przygotowywania potraw wywietrz kuchnię.
- Susz pranie w dobrze wentylowanym pomieszczeniu.
Sposoby na parujące okna. Pomogą pozbyć się problemu
Pomocne w walce z mokrymi szybami będą nie tylko pochłaniacze wilgoci, lecz także te domowe sposoby. Dzięki temu zaparowane okna w domu nie będą już problemem.
- Pianka do golenia. Możesz ją rozsmarować na szybach czy lustrach. Dzięki temu para wodna nie będzie osadzać się na ich powierzchni.
- Gliceryna. Przygotuj roztwór gliceryny i alkoholu (do litra wody wlej szklankę alkoholu lub octu i ok. 30 kropel gliceryny) i spryskaj nim okna.
Dlaczego okna parują? Powodem może być fizyka
Parujące czy pocące się okna to częsty problem w sezonie jesienno-zimowym. Jeśli problem pojawia się sporadycznie, przyczyną może być chwilowy wzrost wilgotności w domu, np. po wywieszeniu sporej ilości prania czy intensywnym gotowaniu. Często przyczyną są różnice w temperaturze wewnątrz i na zewnątrz pomieszczenia, mówimy wtedy o punkcie rosy. Dla pomieszczenia, w którym jest 20 stopni i wilgotność na poziomie 50%, punkt rosy wynosi 9,2 stopnie. To naturalne zjawisko, którego nie sposób uniknąć, w szczególności w sezonie grzewczym, gdy na dworze robi się coraz chłodniej. Problem pojawia się wtedy, gdy szyby są notorycznie mokre, szczególnie po nocy, a w rogach okien zaczyna pojawiać się pleśń. Wtedy przyczyną mogą być niewłaściwa wentylacja i cyrkulacja powietrza w domu.
