Super fast fashion to realny problem współczesnego świata mody. Czołowy jej przedstawiciel, znana platforma odzieżowa Shein wręcz zalewa rynek marnej jakości ubraniami, które codziennie produkowane są wręcz w gigantycznych ilościach. A przez ekstremalnie niską cenę odwraca uwagę konsumentów od marek, które oferują dobrej jakości ubrania. Mimo wszystko popularne sieciówki robią swoje i coraz bardziej stawiają na ekologiczne rozwiązania np. recyklingowane surowce i coraz mniej folii w przesyłkach.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zara idzie o krok dalej i poinformowała o stworzeniu second-handu, w którym będzie można zakupić prawdziwe perełki od marki za ułamek ceny. A wiemy, że sympatyków marki jest mnóstwo. Ponadto klienci sami będą mogli dostarczać asortyment, do sklepu można po prostu przyjść, a obsługa zajmie się wystawieniem ubrania do sprzedaży, lub zrobić to drogą online poprzez rozwiązanie podobne do Vinted. Jeśli sprzedaż się powiedzie, to płatności będą odbywały się za pomocą popularnego systemu Stripe.
Poza tym ciekawą propozycją jest opcja naprawy ubrań, a odbędzie się to za pomocą formularza online w aplikacji lub stronie internetowej Zary. Second-hand ruszy w Wielkiej Brytanii już 3 listopada. Jeśli pomysł zyska popularność to być może zawita i do innych krajów. I mamy nadzieję, że tak się stanie!