Szczęście tej młodej pary nie trwało długo. Tuż po złożeniu przysięgi szczęśliwi nowożeńcy wychodzili ze świątyni i rozległy się strzały. Wtedy łzy wzruszenia zmieniły się w krzyk przerażenia. Przed jednym z meksykańskich kościołów doszło do strzelaniny, w której zginął świeżo upieczony mąż.
Więcej treści znajdziesz na Gazeta.pl
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę w mieście Caborca na północy Meksyku. Młoda para wychodziła akurat ze świątyni, kiedy dobiegły strzały. Antonio Rosales Contreras, który chwilę wcześniej ślubował miłość swojej wybrance, zginął na oczach gości i swojej świeżo upieczonej żony. Na miejscu szybko zjawiło się pogotowie. Reanimacja nie przyniosła jednak skutku, a 32-letni pan młody zmarł w karetce transportującej go do szpitala. Podczas ataku postrzelona została także młodsza siostra Antonia. Miała jednak ona więcej szczęścia i pomimo postrzelenia w plecy, przeżyła.
Zdjęcia z tragicznego zdarzenia szybko obiegły media społecznościowe. Na fotografiach widzimy karetkę i widocznie zdenerwowanych gości. Na jednym zdjęciu można dostrzec także pannę młodą w zakrwawionej sukni ślubnej.
Służby już badają okoliczności zdarzenia. Prokurator generalny stanu Sonora, Alfonso Durazo sugeruje, że mogło to być zaplanowane zabójstwo. W czasie morderstwa doszło jednak do pomyłki. Niewykluczone, że chodziło o mafijne porachunki, a Antonio Rosales Contreras był przypadkową ofiarą. Teorię ma potwierdzać tragedia, do której doszło chwilę później. W strzelaninie zginął kolejny mężczyzna biorący ślub.
Zagłosuj na swoich ulubieńców w plebiscycie The Best of New Beauty i daj sobie szanse na zyskanie wyjątkowych nagród