Mieszkanie ze sobą przed ślubem niszczy związek? "No tak, grzechem jest, gdy ludzie się kochają"

Artykuł na temat par mieszkających ze sobą przed ślubem wywołał zagorzałą dyskusję w mediach społecznościowych. Oto najciekawsze opinie naszych czytelników.

Zagłosuj na swoich ulubieńców w plebiscycie The Best of New Beauty i daj sobie szanse na zyskanie wyjątkowych nagród >>

Zobacz wideo Komisje wyborcze przy kościołach?

Ksiądz Teodor Sawielewicz wypowiedział się jakiś czas temu na temat par mieszkających ze sobą przed ślubem. Warto wspomnieć, że duchowny od lat prowadzi kanał na platformie YouTube "Teobańkologia", który zdobył już ponad 500 tysięcy widzów. 

Zdaniem księdza grzechem jest nie tylko seks przedmałżeński, lecz także wystawianie siebie na taką okazję.

Nawet jeśli decydujemy się, że tylko mieszkamy ze sobą i nie będziemy współżyć przed ślubem, to samo wystawanie się na okazję już jest grzechem. Tak naprawdę to jest grzech pychy. Człowiek mówi sobie: "Dam radę! Jestem na tyle silny, na tyle pobożny, na tyle ogarnięty, wstrzemięźliwy, mężny, że dzięki temu wytrzymam". A ilu pękło, nawet nie mieszkając wspólnie? Bardzo wielu! Jezus poucza: "Nie rób tak!"

- powiedział na nagraniu. Duchowny dodał także, że takie rozwiązanie niszczy relację. 

"Księża powinni mieć żony i dzieci"

Słowa księdza wzbudziły ogromne emocje. Pod jednym z postów w mediach społecznościowych pojawiło się ponad dwa tysiące komentarzy. Oto niektóre z nich: 

No tak, grzechem jest, gdy ludzie się kochają i mieszkają przed ślubem, ale kiedy mąż leje żonę, to jest ok?
Księża powinni mieć żony i dzieci. Wtedy mogliby nas pouczać o życiu małżeńskim.
A ja chciałam zapytać, może ktoś wie, jeśli spanie przed ślubem to taki grzech, to co jest z tymi rozwodami kościelnymi, że nasze gwiazdy telewizyjne mają po dwoje dzieci i otrzymują takie rozwody. Bo chyba jestem za mało wyedukowana w tym temacie.
Słuchając dzisiejszych "katolików" to niewiele mają wspólnego z ideami Pana Boga. Sieją nienawiść, wykluczenie społeczne i są to osoby, które najszybciej są w stanie podsumować każdego... Cóż wiara w Boga jest zupełnie czym innym niż wiara w kościół.

Jeden z czytelników podzielił się także swoimi doświadczeniami. 

Ja i moja żona i mieszkaliśmy razem przez rok przed ślubem. Dzisiaj jesteśmy 27 lat szczęśliwym i kochającym się małżeństwem i uważam, że młodzi powinni przynajmniej ze 3 miesiące przed ślubem mieszkać razem. Wtedy człowiek najlepiej widzi wady i zalety (oczywiście, jeśli chce widzieć) przyszłego współmałżonka

- napisał pod postem. 

Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

Więcej o: