We wtorek posłem Lewicy Arkadiusz Iwaniak ogłosił, że została rozpoczęta zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o rencie wdowiej. Jeśli projekt zostanie zaakceptowany, emeryci po śmierci małżonka będą mogli skorzystać z aż dwóch świadczeń, zamiast jednego. Na czym dokładnie polega?
Więcej artykułów przeczytasz na gazeta.pl
Kobiety, które chcą otrzymywać emeryturę po zmarłym mężu, muszą nie tylko zrezygnować ze swojego świadczenia, ale też spełniać jeden w poniższych warunków:
Wdowy, które chcą otrzymywać emeryturę po mężu, muszą wybrać jedno świadczenie, które im się bardziej opłaca. Z propozycją zmiany przepisów wyszła niedawno Lewica.
— Dzisiaj rozpoczynamy proces zbiórki pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą dotycząca projektu ustawy renty wdowiej. To jest projekt do poparcia, którego zachęcamy wszystkich — ogłosił na konferencji prasowej wiceprzewodniczący Nowej Lewicy, poseł Arkadiusz Iwaniak.
Poseł wyjaśnił, że przy obecnych przepisach, wdowiec lub wdowa może pozostać przy swoim świadczeniu emerytalnym, lub skorzystać z renty rodzinnej. Jeśli jest ona pobierana przez jedną osobę, wynosi 85 proc. świadczenia po zmarłym.
— Nasz projekt jest bardzo prosty, zakłada, że współmałżonek może pozostać przy rencie rodzinnej, jeśli jest ona wyższa, czyli 85 proc. świadczenia po współmałżonku, ale również 50 proc. tego świadczenia, z którego rezygnuje - tłumaczył Iwaniak.