Rośliny domowe wymagają pewnej wiedzy i wysiłku. Podstawą jest podlewanie dostosowane do potrzeb, zawsze należy sprawdzać glebę. Inny warunek to nawożenie i odkurzanie liści, jednak jest też aspekt, który trudno przewidzieć: owady, które atakują rośliny doniczkowe. Niestety nie każde są tak zauważalne, jak na przykład mszyce.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W sezonie grzewczym często atakują tak zwane przędziorki, które są wręcz mikroskopijne i łatwo je przeoczyć. Owady te uwielbiają suche powietrze i wysokie temperatury, więc odkręcone grzejniki tylko im sprzyjają, dlatego tak ważne jest zraszanie i nawilżacze powietrza. A skąd się biorą? Możemy je przynieść na nowych roślinach, ubraniach, a także po prostu dostać się wraz z wiatrem. To doprawdy podstępna mikro bestyjka. Zanim go zauważymy, wcześniej na pewno dostrzeżemy jego fatalny wpływ. Roślina marnieje, żółknie, pojawiają się plamy, liście robią się matowe. Ich ulubionym miejscem jest spodnia strona liści, jedyny ślad jaki zostawiają to maleńkie srebrne punkciki i niewielkie pajęczynki. Szczególnie podatne na ataki przędziorka są m.in. kalatea, maranta, bananowiec, kroton, diffenbachia, szeflera, monstera, epipremnum, skrzydłokwiat, syngonium, dracena, fikus, peperomia.
Jednym z podstawowych sposobów na pozbycie się przędziorka jest umycie liści pod bieżącą wodą, choć nie jest najbardziej skuteczny. Warto sięgnąć po inny, który jednocześnie chroni roślinę przed osadzaniem się kurzu i pięknie nabłyszcza liście. A jest nim mikstura z mało znanego olejku neem. Wchłania się on w liście i łodygi, zmieniając smak rośliny, tym samym insekty typu ziemiórki, mszyce, przędziorki i wciornastki, szybko rezygnują z podgryzania. Liście pięknie błyszczą i szybciej rosną.
Olejek możemy zakupić w sklepach internetowych i stacjonarnie w zielarskich. A kosztuje on nie więcej niż 10 zł, jest bardzo wydajny. Wystarczy 5 kropel ojejku neem, kilka kropli łagodnego płynu do naczyń i 1 litr letniej wody. Wszystko należy porządnie zmieszać. Później za pomocą wacika przeciera się liść i gotowe! Blaszki liściowe czyścimy zarówno z góry, jak i od spodniej strony. Można wykonać również oprysk, zadziała wzmacniająco i ochronne na roślinę, jednak efekt nabłyszczenia nie będzie tak spektakularny. Co ważne, olejek jest zupełnie bezpieczny dla zwierząt domowych. Jedyny minus to intensywny zapach.