Piękne włosy to marzenie prawdopodobnie każdej kobiety i naprawdę wielu mężczyzn. Lśniące, gęste, długie, po prostu zdrowe i bez oznak siwizny. Tego najczęściej oczekujemy. Niekiedy chcemy jednak zaszaleć i decydujemy się na odważne, modne fryzury. Tak było w przypadku tiktokerki znanej w sieci pod pseudonimem Loubonnee.
Dziewczyna zapragnęła zmiany i odwiedziła salon fryzjerski w Tajlandii. Jej przygoda doskonale pokazuje dlaczego warto wybierać znane, sprawdzone miejsca. Jeśli wchodzi do fryzjera przypadkowego, prosto z ulicy, efekt może nas zaskoczyć.
Tiktokerka Loubonnee wyznała w nagraniu, że marzyła o pasemkach. Nie chciała ścinać włosów, farbować ich w całości. Nic z tym rzeczy. Drobne zmiany wchodziły w grę. Dwa pasma miały być w kolorze szarym, reszta w ciemnym.
Gdy zobaczyła, co ma na głowie, była załamana. Zastanawiała się, dlaczego zamiast modnych pasemek, ktoś zmienił jej cały kolor.
Stylistka zrobiła jej pasemka. Ale były one nie szare, jak oczekiwała dziewczyna, a niebieskie.
Nadal nie rozumiem, jak tak bardzo mogli mi zepsuć kolor
- napisała w opisie nagrania.
Nagranie @loubonnee obiegło sieć. Internauci chcieli koniecznie zobaczyć, jej nieudaną metamorfozę. Wiele osób zgodziło się, że choć pasemka nie są zgodne z jej oczekiwaniami, to i tak wygląda ona świetnie.
Ładnie wyglądasz!
Pasuje ci.
Wiele osób zwróciło też uwagę, że niebieski kolor szybko się wypłucze. Wróci więc błyskawicznie do pięknego blondu.
Myślę, że niebieski kolor szybko zniknie i zrobi się blond
- czytamy komentarze.