Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Minął mniej więcej tydzień od wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, które miało miejsce w Ełku. Stwierdzenie, że młode kobiety nadużywają alkoholu, co następnie wpływa na ich płodność, zareagowało wiele gwiazd i osób publicznych. Polityk PiS po kilku dniach od wypowiedzi o "dawaniu sobie w szyję" stwierdził, że nie miał zamiaru nikogo urazić. Dodatkowo zapewnił, że jest za 100-procentowym równouprawnieniem kobiet i mężczyzn. Podczas ostatniego odcinka telewizyjnego programu "Mam Talent" prowadzący nawiązali do słów polityka.
Marcin Prokop, jeden z prowadzących talent show "Mam Talent" rozpoczynając trzeci odcinek na żywo (12 listopada), przypomniał wystąpienie i słowa Jarosława Kaczyńskiego.
Niedawno dowiedzieliśmy się wszyscy, że zdaniem niektórych w Polsce rodzi się zbyt mało dzieci.
Drugi z prowadzących, Marcin Kempa dodał:
Z tego miejsca jasno i zdecydowanie chcielibyśmy odpowiedzieć, ten program pokazuje, że może nie idziemy w ilość, ale idziemy w jakość.
Marcin Prokop na tym nie skończył swojej wypowiedzi. Na koniec zwrócił się z pytaniem do jurorów.
Damy dzisiaj trochę w szyję talentu wieczorem?
To nie pierwszy raz, kiedy Marcin Prokop nawiązał do publicznej wypowiedzi innej znanej i medialnej osoby.
Pytanie prowadzącego talent show rozbawiło Jana Klimenta, który nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Agnieszka Chylińska zasiadająca obok tancerza w jury nie podzieliła jego reakcji. Z poważną miną zwróciła się do Klimenta.
To Janek powinien się wypowiedzieć w tej kwestii.
Jan Kliment był wyraźnie zaskoczony reakcją i komentarzem Agnieszki Chylińskiej. Juror próbował wybrnąć z sytuacji i zaznaczył, że nie zrozumiał kontekstu słów.
Ja takich słów nie używam. Po prostu nie zrozumiałem tego. Wszyscy musieli mi to tłumaczyć.