Za rzekomy udział w zamieszkach oskarżonych zostało 2 tysiące osób. Dziennikarze ponadto ujawnili okoliczności, w jakich irańska władza wtrąca do więzienia dzieci. Światowe media obiegła m.in. wiadomość o tym, że 14-letnią Irankę, biorącą udział w protestach, wtrącono do celi z dorosłymi handlarzami narkotykowymi. Kolejną 13-latkę napadli ubrani po cywilnemu funkcjonariusze policji, którzy zrobili nalot na szkołę dziewczynki.
Według danych Irańskiej Organizacji Praw Człowieka w Norwegii, do tej pory z rąk policji w protestach zginęło 326 osób, z których 50 było niepełnoletnich. Jak z kolei donosi "The New York Times", 20 osób zagrożonych jest karą śmierci. Dziennikarze amerykańskiej gazety dotarli do aktywistów, działaczy i rodzin skazanych. Z ich relacji wynika, że autorytarny reżim niezwykle brutalnie traktuje dzieci, które uczestniczą w obywatelskich manifestacjach.
W ostatnich dniach media społecznościowe obiegł wpis, bazujący na artykule Iran Wire z 2014 roku. Wówczas organizacja Justice For Iran opublikowała raport na temat zorganizowanych, legitymizowanych przez fundamentalistyczną władzę, masowych gwałtów na więźniarkach, które były dziewicami skazanymi na karę śmierci.
Liczne przypadki datowano szczególnie na lata 80. W raporcie podkreślano, że praktyka ta miała charakter systemowy i najprawdopodobniej została oficjalnie zatwierdzona przez wyższych urzędników reżimu.
W kontekście obecnych wydarzeń mających miejsce w Iranie, aktywiści, działacze i obrońcy praw człowieka odwołują się również do szokującej wypowiedzi Hosejna Aliego Montazeriego z 2002 roku. Irański duchowny opublikował wtedy swoje wspomnienia, które stanowią jeden z dowodów na makabryczne zbrodnie, jakich dopuszczał się irański reżim.
Jednym z nich jest dokument wydany przez fatwę Chomeiniego, mający wówczas w Iranie moc prawną. Montazeri wspominał, że gwałcenie dziewczynek w więzieniach mułłów w latach 80. było na porządku dziennym. "Nie wykonujcie egzekucji na dziewczynkach. Najpierw poślubcie je na jedną noc, a potem wykonajcie egzekucję (...) Więźniarki, które są dziewicami, muszą zostać zgwałcone przed egzekucją" - brzmiały fragmenty religijnego werdyktu Chomeiniego. Nawoływanie do napaści seksualnych jednak miało dotyczyć wszystkich osadzonych kobiet.
Brutalna praktyka wydawania nieletnich, skazanych na śmierć dziewcząt za strażników więziennych na noc poprzedzającą ich zabójstwo, została udokumentowana przez dziesięciolecia przez dziennikarzy, rodziny straconych kobiet i aktywistów. Irańskie władze przez lata wypierały się udowodnionych im czynów, nazywając doniesienia o nich "fałszywymi twierdzeniami kontrrewolucji".
Odnosząc się do raportu z 2014 roku niektórzy aktywiści i działacze ostrzegają, że podobne wydarzenia mogą mieć miejsce obecnie i że w szczególnym zagrożeniu znajdują się m.in. dziewczynki zamknięte w więzieniach z dorosłymi przestępcami.
Niektóre analizy jednak przestrzegają też przed zbytnim porównywaniem raportu sprzed lat do aktualnej sytuacji. "Twierdzenie, że więźniarki będą gwałcone przed egzekucją, opiera się wyłącznie na raportach i relacjach z lat 80. o systemowym wykorzystywaniu seksualnym kobiet w irańskich więzieniach. Nieudowodnione i fałszywe twierdzenia, takie jak te, potencjalnie delegitymizują doniesienia o bardzo realnych naruszeniach praw człowieka, które mają miejsce dzisiaj w Iranie. Dopóki nie otrzymamy niezależnych raportów z Iranu na temat rzeczywistych warunków przetrzymywania więźniów i ich wyroków, twierdzenia te będą niczym więcej niż bezpodstawnymi plotkami" - czytamy m.in. w tekście opublikowanym na portalu snopes.com.
Tortury i gwałty w irańskich aresztach. Human Rights Watch ostrzega
To nie znaczy jednak, że tortury i napaści na tle seksualnym w irańskich więzieniach obecnie nie mają miejsca. Według informacji zawartych w raporcie organizacji Human Rights Watch uwięzieni demonstranci są torturowani, a liczne kobiety - napastowane seksualnie w areszcie.
Od przerażających informacji kipią też media społecznościowe, za pomocą których Iranki i Irańczycy od samego początku starają się alarmować świat o zbrodniach, których dopuszcza się wobec nich religijny reżim. Na Tiktoku, Twitterze i Instagramie pojawia się mnóstwo relacji o dramatycznej sytuacji kobiet.
"Władze irańskie poddawały zatrzymanych różnym formom tortur fizycznych i psychicznych oraz innym formom złego traktowania. Dwie zatrzymane kobiety aresztowane podczas protestów w prowincji Kurdystan powiedziały Human Rights Watch, że władze torturowały je, włączając w to bicie pałkami, wstrząsy elektryczne, napaść na tle seksualnym, napaść werbalną i groźby" - napisano m.in. w raporcie Human Rights Watch.
Żródła: nytimes.com/Twitter/iranwire.com/dailydot.com/snopes.com