Zaklinowała się na zjeżdżalni na oczach synka. "Wtedy postanowiłam odzyskać swoje życie"

Sarę Lockett na Instagramie obserwuje prawie 80 tysięcy osób. Aktywna mama jest źródłem ogromnej inspiracji dla wielu kobiet. Na Tiktoku z kolei, influencerka może pochwalić się liczbą ponad 20 tysięcy subskrybentów. Jak sama pisze "pomaga kobietom dotrzeć do ich wewnętrznej bogini". Instagramerka dobrze wie, co oznacza walka z dużą nadwagą.
Zobacz wideo Zobacz wideo: Przedwczesny poród - nie każdy wcześniak jest taki sam i nie nad wszystkim da się zapanować. Jak sobie poradzić?

Swoją poruszającą historię pracy nie tylko nad ciałem, ale przede wszystkim nad zdrowiem psychicznym i relacją z jedzeniem opowiedziała w rozmowie z Caters News Agency.

"Utknęłam i już nie mogła się wydostać"

W rozmowie z portalem mieszkanka Waszyngtonu wspominała, że po ciąży długo nie mogła osiągnąć wymarzonej wagi. W swoim najgorszym momencie, jak podkreśla, ważyła ponad 114 kilogramów. Szczególnie traumatyczne było dla niej zdarzenie, które miało miejsce na placu zabaw - gdzie bawiła się z synkiem.

Pewnego razu mój syn był zbyt przerażony, by sam zjechać ze zjeżdżalni i chciał, żebyśmy poszli razem

- opowiadała 25-latka.

- Próbowałam więc zjechać razem z nim. Na skręcie zjeżdżalni utknęłam i już nie mogła się wydostać - relacjonowała. Dodawała, że było to dla niej wyjątkowo przykre doświadczenie. - Mój mąż musiał przyjść i mnie wyciągnąć. Ta chwila wyryła się w mojej pamięci. Wiedziałam, że muszę spróbować czegoś, aby odzyskać swoje życie - mówiła.

Należy podkreślić, że Sara Lockett stoczyła wyjątkowo ciężką walkę ze swoją wagą. Kobieta jest matką 4-letniej Ameliany i 2-letniego Romana. Amerykanka zaczęła przybierać na wadze już podczas ciąży - wtedy zdiagnozowano u niej stan przedrzucawkowy - inaczej nazywany preeklampsją. To zespół objawów chorobowych, które mogą pojawić się po 20. tygodni ciąży, w trakcie porodu lub połogu. Jego najbardziej charakterystycznym objawem jest nadciśnienie tętnicze - powyżej 140/90 mm Hg.

Ponadto ciężarna może cierpieć na bóle nadbrzusza, bóle głowy, nudności, zaburzenia widzenia, obrzęki oraz nagły wzrost masy ciała jako skutek zatrzymywania wody w organizmie. W najgorszych przypadkach może też dojść do całkowitego zatrzymania oddawania moczu.

U 25-latki zdiagnozowano wtedy również cukrzycę ciążową.

"Nie miałam najlepszej diety i cierpiałam na kompulsywne objadanie się"

- Nie miałam najlepszej diety i cierpiałam na kompulsywne objadanie się - przyznała młoda mama. - Jadłam tyle, ile mogłem w ciągu dnia, a potem jadłem dwie kolacje wieczorem i dużo przekąsek - wspominała. Stwierdziła, że była w stanie spożyć 3000 kalorii dziennie - jedząc m.in popularne ciastka na śniadanie. Obiadem były często "burgery, nuggetsy z kurczaka i duży, słodki napój gazowany", a na kolację makaron ze smażonym serem.

Waga stała w miejscu. Wtedy u młodej mamy zdiagnozowano PCOS

Po incydencie na zjeżdżalni Sara Lockett postanowiła zrzucić wagę w naturalny sposób - diametralnie zmieniła dietę i wprowadziła regularną aktywność fizyczną. Waga stała jednak w miejscu. To właśnie wtedy u Sary zdiagnozowano Zespół Policystycznych Jajników (PCOS). Lekarze zasugerowali, aby poddała się operacji rękawowej resekcji żołądka - która pomoże w utracie kilogramów i zrównoważeniu gospodarki hormonalnej.

 

- Miałem operację we wrześniu 2021 r. i na szczęście moje ubezpieczenie pokryło 98% jej kosztów - powiedziała agencji.

Przyznała jednak, że na początku miała mieszane uczucia.

Byłam bardzo podekscytowana, ale wiedziałam, że będzie to również podróż mentalna, podczas której będę musiała pracować nad zrównoważeniem stylu życia i relacji z jedzeniem

- opowiadała.

- Waga zaczęła spadać i było to naprawdę zachęcające. Ale zaczęłam dostrzegać ogromne zmiany, kiedy zacząłem ćwiczyć sześć tygodni po operacji - dodała.

"Czuję się lepiej niż kiedykolwiek"

25-latka na stałe zmieniła też swoje nawyki żywieniowe.

- Po operacji przeszłam przez etapy rekonwalescencji. Musiałam zacząć od diety płynnej, zanim przeszłam na dietę miękką - relacjonowała. Po operacji, zmianie przyzwyczajeń i regularnym treningom schudła ponad 60 kilogramów.

Teraz jej model żywienia składa się głównie z białka, warzyw gotowanych na parze, zdrowych węglowodanów i chudego mięsa. Jednym z jej ulubionych przepisów na kolację są krewetki, zawinięte w liście sałaty.

Młoda mama mówiła też, że cieszy się każdą chwilą spędzoną aktywnie ze swoimi dziećmi.

Czuję się lepiej niż kiedykolwiek. Mogę biegać z dziećmi i bawić się z nimi w parku

- wskazuje.

"To daje mi niesamowitą inspirację i nadzieję"

Teraz dzieli się inspiracją ze swoimi obserwatorkami. Pod jednym z filmów na Tiktoku obrazującym jej metamorfozę można przeczytać wiele komentarzy.

To daje mi niesamowitą inspirację i nadzieję. Jestem teraz na własnej drodze do utraty wagi. Niesamowita praca!

- pisze jedna z fanek Sary.

"Bardzo ci za to dziękuję. Jestem teraz w 6. miesiącu i czuję, że moje cele są nie do zrealizowania. Bardzo mi to dzisiaj pomogło!" - komentuje inna użytkowniczka Tiktoka.

Źródła: Tiktok/Instagram/nypost.com/Caters News Agency

Więcej o: