Serial "Dynastia" emitowany był w USA przez telewizję ABC od 13 stycznia 1981 do 11 maja 1989 r. U nas został wyemitowany dopiero w latach 90. i zrobił prawdziwą furorę. Główną postacią była Krystle Carrington, biedna i uczciwa sekretarka, która weszła do rodziny Carringtonów. Lindę Evans okrzyknięto wówczas najgorętszą 40-tką w Hollywood. Co ciekawe, do serialu trafiła tylko, dlatego, że rozpadło się jej małżeństwo.
Linda Evans pochodziła z ubogiej rodziny tancerzy. Jako nastolatka była bardzo nieśmiała, ale dała się namówić na udział w castingu do reklamy, a jej uroda została dostrzeżona bardzo szybko. Z reklamy szybko trafiła do sitcomów "Bachelor Father", a później "The Big Valley". I tutaj na planie poznała swojego przyszłego męża, o 16 lat starszego producenta, aktora i reżysera Johna Dereka. I jak później przyznawała, podkochiwała się w nim od lat.
Jak się okazało, mąż zarobił jej występować w serialach, chciał, żeby zajmowała się jego dziećmi, a ona marzyła o własnych, dlatego skupiła się na życiu rodzinnym. Derek zabronił Lindzie aktorstwa, jednak w sytuacji kryzysu finansowego nakłonił ją do rozbieranej sesji dla Playboya. Po 5 latach związku okazało się, że mąż Lindy ma romans z 15-latką i proponuje jej życie w trójkącie uczuciowym. I dlatego musiał pozostać w Europie, żeby nie trafić za kratki za współżycie z nieletnią. Linda całkowicie się załamała i wniosła o rozwód. Później wyszła jeszcze raz za mąż, jednak i to nie przetrwało próby czasu. Rozwiodła się po 4 latach.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W 1980 roku trafiła na plan "Dynastii", a zważywszy na jej wiek, często mówiono, że na tę rolę nieco za stara. Szybko się okazało, że wcale nie, a tabloidy zaczęły pisać, że dzięki niej dojrzałość jest sexy. Serial emitowano w 90 krajach, a obejrzało go 100 milionów widzów. Linda zarabiała kokosy i na serialu i na wszelkich innych kontraktach z nim związanych.
Dynamika konfliktu między nią a serialową rywalką Alexis, graną przez Joan Collins rozgrzewała publiczność. Linda opuściła serial rok przed jego zakończeniem, tłumacząc to zmęczeniem po 8 latach na planie. Po raz kolejny zrezygnowała z grania, tym razem przez problemy zdrowotne z kręgosłupem i depresją. Było tak źle, że wypadły jej wszystkie włosy i musiała nosić perukę. Mimo wszystko nie poddawała się i mówiła:
Ludzie w moim wieku mają jeszcze mnóstwo do zdziałania. Nie oddałabym mojej wiedzy i mądrości za gładką twarz i zwarte ciało.
Po wielu latach na plan filmowy powróciła w 2019 roku w filmie "Łabędzi śpiew" autorstwa Todda Stephensa. Dokładnie dzisiaj Linda Evans kończy 80 lat i wygląda pięknie. Jest bardzo aktywna na Instagramie.