Wężownica, ośle uszy, szable teściowej — to potoczne nazwy sansewierii, prostej w uprawie rośliny o nietypowej formie liści. Wielu ludzi ceni ją dzięki temu, że dotlenia powietrze. Z tego względu warto trzymać kwiat w sypialni. Choć nie ma wielu wymagań, ziemię w doniczce dobrze co jakiś czas wzbogacić nawozem, by mógł zdrowo rosnąć. Okazuje się, że domowe mieszanki w niczym nie ustępują droższym ze sklepu i można je przygotować bez dużego nakładu czasu i pieniędzy. Sprawdź, czy masz w domu ten produkt.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Warto pamiętać, że sansewieria nie potrzebuje nawożenia od września do marca. Należy w tym czasie ograniczyć też podlewanie. Prawidłowa pielęgnacja rośliny nie wymaga zakupu preparatów ze sklepu. Ziemię można wzbogacić naturalnymi nawozami. Jednym z nich jest zastosowanie bogatych w selen, wapń, cynk i miedź skorupek po jajkach. Wystarczy je pokruszyć i wsypać bezpośrednio do doniczki lub zalać wodą, pozostawić na dwa tygodnie w zacienionym miejscu, odcedzić i podlać roślinę powstałą miksturą. Dzięki tej metodzie wężownica szybko wypuści nowe, zdrowe liście.
Sansewieria, choć pochodzi z nasłonecznionych i suchych terenów i świetnie czuję się przy oknie otoczona promieniami słońca, poradzi sobie też w miejscu zacienionym. Zazwyczaj dostosowuje się do każdego stanowiska, w jakim zostanie postawiona. Z tego względu uprawa rośliny polecana jest tym, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z kwiatami lub nie mają do nich ręki. Wężownica przetrwa, nawet jeśli co jakiś czas zapomni się o podlewaniu. Jedyne, na co należy zwrócić uwagę, to by nie przelewać korzeni kwiatu. Wystarczy podlewać ją co 7-9 dni, a zimą nawet raz na 3 tygodnie. Oprócz tego na samym początku przygody warto zapewnić jej dużo miejsca, ponieważ jeśli będzie go zbyt mało, prawdopodobnie po jakimś czasie korzenie rozsadzą doniczkę, a ziemia narobi sporo bałaganu.