Randki – motyle w brzuchu i ta niepewność. Szczególnie we wczesnych etapach związków najważniejsze jest dla nas to, co mówi i pisze druga osoba. Według eksperta od związków, Jeffa Guenthera, ludzie zawsze popełniają te same błędy. Co ciekawe, jego zdaniem ma to związek z używanymi emotikonami.
Wszyscy to znamy, chcesz wyglądać na zabawnego, ale nie za zabawnego. Chcesz być uważany za zalotnego, ale nie za zalotnego. Więc dodajesz emotikony
- tłumaczy specjalista.
Według Jeffa problem polega na tym, że niektóre emotikony są źle interpretowane. I tak emotka przedstawiająca kciuka w górę może być sposobem przyznania komuś racji. Ale według Jeffa może być też pasywnie agresywna i niegrzeczna.
Kciuk w górę informuje, że nie wiesz, jak się komunikować i myślisz, że wiesz wszystko
- tłumaczy
Wystający język i zezowate oko także nie świadczy o nas najlepiej.
Sprawia wrażenie, że jesteś wytrącony z równowagi, mówi: nie mogę ci ufać, nie masz granic
– objaśnia Jeff .
Inaczej sprawa wygląda, gdy wysyłasz emotikonę z mrugnięciem i wysuniętym językiem.
To zabawne, ale wysyła wiadomość, że nadal kontrolujesz swoje zachowanie
Nie wysyłajmy jednak „zamroczonej twarzy". Ekspert tłumaczy, co ona może oznaczać:
Jesteś we mnie zauroczony czy odurzony? Masz zaparcia? Nie wiem
Podobnie lepiej sobie odpuścić emotikonę aniołka.
Może być odebrana jako pytanie, jak wziąć odpowiedzialność za swoje zachowanie
- mówi Jeff.
A wy często używacie emotikon w SMS lub wiadomościach?