Rola Barbary Niechcic przyniosła Jadwidze Barańskiej uznanie zarówno wśród widzów, jak i i krytyków filmowych. U szczytu popularności aktorka zniknęła jednak z ekranów. Powodem porzucenia kariery była wielka miłość. To historia niczym z filmu.
Marzeniem młodej Jadwigi Barańskiej było aktorstwo. Już w wieku 17 lat postanowiła ona spróbować swoich sił i zdawała do PWSFTiT w Łodzi. Niestety, nie udało jej się przekonać do siebie komisji. Co ciekawe, zasiadał w niej jej przyszły mąż, Jerzy Antczak. Ponoć stwierdził on, że dziewczyna nie nadaje się na aktorkę, bo jest za chuda i nie ma talentu. Egzamin w Warszawie również zakończył się porażką. Rok później Jadwiga Barańska dostała się jednak do szkoły teatralnej w Łodzi. Młoda aktorka i Jerzy Antczak zbliżyli się do siebie. Wkrótce później pobrali się.
Choć Jadwiga Barańska rozpoczynała karierę na deskach Teatru Klasycznego w latach 1959–1966, to właśnie role w filmach męża przyniosły jej sławę. Popularność zyskała zwłaszcza dzięki roli Barbary Niechcic w adaptacji powieści "Noce i dnie" Marii Dąbrowskiej. Film miał swoją premierę w 1975 roku. Jadwiga Barańska zachwyciła widzów swoim talentem i urodą.
Na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie w 1976 roku doceniono ją nagrodą Srebrnego Niedźwiedzia. W jednym z wywiadów Jadwiga Brańska opowiadała, że to właśnie ona namówiła męża do ekranizacji powieści. Miała również swój udział w pisaniu scenariusza. Aktorka u szczytu popularności postanowiła jednak zrezygnować z kariery aktorskiej. W 1979 wraz z mężem i synem Mikołajem wyjechała do USA. Aktorka postanowiła zrezygnować z pasji dla dobra rodziny. W Stanach Jadwiga Barańska pracowała w firmie handlowej.
W latach 90. para wróciła do Polski. Jadwiga Barańska zagrała w kolejnym filmie męża - „Damie kameliowej". Było ją można oglądać również w dwóch spektaklach teatru TV "Cezar i Pompejusz" oraz "Ścieżki chwały", również w reżyserii Jerzego Antczaka. W 2002 roku zagrała matkę Fryderyka Chopina w filmie "Chopin. Pragnienie miłości". Obecnie małżeństwo mieszka w Stanach Zjednoczonych, jednak często odwiedzają Polskę.
W październiku tego roku aktorka skończyła 87 lat. Jadwiga Barańska jest pełną klasy kobietą i mimo upływających lat wciąż wygląda znakomicie. Trzeba przyznać, że jej historia przypomina scenariusz filmowy.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl