Nie mogą wyjść z domu bez zgody męża, studiować i odmówić mu seksu. Tak wyglądają prawa kobiet w Katarze

Głos kobiety w Katarze nic nie znaczy. Obywatelka tego kraju, bez zgody tzw. męskiego opiekuna, nie może podjać pracy, edukacji za granicą, wynająć pokoju hotelowego, a nawet skorzystać z niektórych badań ginekologicznych. Warto o tym pamiętać, zanim oddamy się w pełni kibicowaniu naszym piłkarzom.
Zobacz wideo Zobacz wideo: Katar tuszuje liczbę ofiar mundialu

W minioną niedzielę 20 listopada 2022 roku w Katarze rozpoczęły się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Choć oczy całego świata najpewniej zwrócone będą na walczące o tytuł drużyny, jest to dobry moment, aby zwrócić uwagę na sytuację kobiet w tym kraju.

Obywatelki Kataru żyją pod ciągłą kontrolą mężczyzn i nie mają prawa do podejmowania kluczowych dla swojego życia decyzji, dotyczących chociażby edukacji, miejsca pracy, zdrowia, zamążpójścia czy miejsca zamieszkania.

Piekło kobiet w Katarze trwa od dawna i udokumentowane jest przez liczne raporty organizacji monitorujących przestrzeganie praw człowieka - takich, jak np. Amnesty International i Human Rights Watch. Obydwie alarmują też, że po starcie igrzysk niebezpieczeństwo dla kobiet wzrośnie - te pracujące w hotelach i obiektach turystycznych mogą paść ofiarą przemocy lub molestowania. 

Kobiety w Katarze nie mają podstawowych praw

Wnioski płynące z raportu "Everything I Have to Do is Tied to a Man: Women and Qatar's Male Guardianship Rules", sporządzonego przez organizację Human Rights Watch w 2021 roku na temat sytuacji katarskich kobiet, są miażdżące. Dokument liczy 94 strony i dokładnie opisuje mechanizm "męskiej kurateli" nad kobietami żyjącymi w Katarze. 

Kobiety w Katarze potrzebują zgody swojego męskiego opiekuna na zawarcie małżeństwa, studiowanie poza granicami kraju w ramach rządowego stypendium czy pracę na wielu stanowiskach rządowych

- podkreśla w opublikowanym dokumencie organizacja. 

Dodatkowo, jak nadmieniono wyżej, kobiety bez pozwolenia tzw. męskiego opiekuna nie mają dostępu do niektórych badań ginekologicznych, np. tych z zakresu opieki prenatalnej. Dyskryminacja kobiet w Katarze to szeroki wachlarz mechanizmów, umożliwiających mężczyznom sprawowanie całkowitej kontroli nad każdą sferą ich życia.

Kim jest tzw. męski opiekun? Jak sama nazwa wskazuje, to męski krewny kobiety - ojciec, mąż, brat, dziadek lub wujek - który de facto rządzi jej życiem. Osoby te decydują o tym, czy dana kobieta może wyjść za mąż (i za kogo), podjąć pracę lub wyjechać na studia za granicę, korzystając ze stypendium rządowego. Muszą również wyrazić zgodę na każdorazowy wjazd lub wyjazd kobiety z i do kampusu uniwersyteckiego, mieszkanie w akademiku lub uczestniczenie w wycieczkach organizowanych w ramach studiów. Human Rights Watch na podstawie licznych rozmów z Katarkami ujawniła, że męscy opiekunowie bardzo często blokują kobietom rozwój i nie zgadzają się na podejmowanie przez nie pracy lub nauki.

Dyskryminacja kobiet w Katarze. Do pracy wymagany jest "list od męża"

Co ważne, wszelkie dyskryminujące ograniczenia nie zawsze podyktowane są literą prawa, często zaś funkcjonują na zasadzie przyjętych i bardzo mocno zakorzenionych zwyczajów. Przykładem jest chociażby zatrudnianie kobiet. Teoretycznie obywatelka Kataru nie potrzebuje zgody męża by rozpocząć pracę, jednak w wielu firmach wymagany jest tzw. "list" od męża lub ojca, zezwalający na jej zatrudnienie. Kolejnym aktem dyskryminacji jest ogromna różnica płacowa w zestawieniu wynagrodzeń kobiet i mężczyzn - Katarki średnio zarabiają o wiele mniej.

Po zawarciu małżeństwa, męskim opiekunem kobiety staje się mąż. To, jak alarmują działacze Human Rights Watch, stwarza dodatkowe pole do nadużyć i przemocy, której ofiarą padają Katarki. Kobiety ponadto nie mogą same decydować o swoich zasobach materialnych, finansach, dokumentach i leczeniu swoich własnych dzieci. Na każdym etapie jej życia męski opiekun może zabronić jej podróżowania.

Zniewolenie to obowiązuje nawet po rozwodzie. W Katarze, kobieta nie może być również głównym opiekunem dzieci - nawet gdy posiada prawną opiekę nad nimi. Po rozwodzie potomstwo najczęściej trafia pod opiekę ojca.

Mężczyzna może rozwieść się z żoną ze skutkiem natychmiastowym, kobieta natomiast musi ubiegać się o rozwód w sądzie, co często jest niezwykle trudnym i bardzo wyczerpującym procesem. Ponadto katarski mężczyzna może poślubić aż cztery kobiety, nie pytając obecnej żony lub żon o zgodę i nie uprzedzając jej/ich o tym.

"Męska kuratela wzmacnia władzę i kontrolę, jaką mężczyźni mają nad życiem i wyborami kobiet"

Wiele katarskich kobiet przeżywa piekło także w małżeństwie. Organizacja Human Rights Watch wskazuje, że W Katarze nie obowiązuje prawo zabraniające przemocy domowej, a pojęcie gwałtu małżeńskiego nie istnieje. Po zawarciu ślubu kobieta może zostać określona mianem "nieposłusznej", jeśli wyjdzie z domu bez zgody męża lub odmówi mu stosunku seksualnego "bez podania uzasadnionego powodu".

Nie istnieją też przepisy zabraniające stosowania kar cielesnych wobec dzieci. Nie istnieje też wypracowany system ścigania sprawców przemocy domowej, w związku z czym kiedy kobieta decyduje się na ucieczkę z przemocowego domu, może zostać siłą zmuszona przez policję do powrotu. Wiele Katarek pozostaje w tego rodzaju związkach ze względu na brak jakichkolwiek podstawowych praw. Wolność słowa kobiet w Katarze również jest ograniczona: w kraju tym nie funkcjonują żadne organizacje na rzecz walki o prawa kobiet.

Coraz więcej katarskich aktywistek i działaczek, którym udało się uciec z kraju, jednak otwarcie mówi o przemocy, która dotyka kobiety w tym państwie.

Męska kuratela wzmacnia władzę i kontrolę, jaką mężczyźni mają nad życiem i wyborami kobiet i może sprzyjać lub podsycać przemoc, pozostawiając kobietom niewiele realnych opcji ucieczki przed nadużyciami ze strony rodziny i mężów

- mówiła cytowana przez "The Guardian" Rothna Begum z organizacji Human Rights Watch.

 Źródła: The Guardian/Onet/www.hrw.org/report/2021/03/29/everything-i-have-do-tied-man/women-and-qatars-male-guardianship-rules

Więcej o: