Zatrzasnęła się w solarium i nie mogła się wydostać. "Myślałam, że spalę się żywcem"

Wielu ludzi w trosce o wygląd decyduje się na wizyty w solarium. Okazuje się, że taka forma opalania może być niebezpieczna, o czym przekonała się na własnej skórze pewna Brytyjka. - Myślałam, że to będzie moja trumna - wyznała Natalie Rene po tym, jak zatrzasnęła się w łóżku do opalania.

Kobiety lubią dbać o wygląd. Niektóre stawiają na jasną cerę, podczas gdy inne uwielbiają opaleniznę. Gdy lato się kończy, wiele z nich udaje się do solarium, by uzyskać intensywny kolor dzięki odpowiednim zabiegom. Okazuje się, że należy zachować przy tym szczególną ostrożność. Na własnej skórze przekonała się o tym Natalie Rene, 33-letnia matka czwórki dzieci. Kobieta, korzystając z usług solarium w Loughborough w Leicestershire w Wielkiej Brytanii, niespodziewanie zatrzasnęła się w łóżku do opalania i nie była w stanie wydostać się z ciasnej pułapki o własnych siłach.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Czy opalanie w ciąży jest bezpieczne?

Matka czwórki dzieci zatrzasnęła się w łóżku do opalania. "Myślałam, że to będzie moja trumna"

Natalie Rene w rozmowie dla Metro.co.uk wyznała, że bardzo się bała o swoje życie. Zdała sobie sprawę z niebezpieczeństwa, gdy położyła się na łóżku do opalania, a pokrywa nagle się zatrzasnęła unieruchomiając ją w środku. Wpadła w panikę, ale zdążyła jeszcze nacisnąć odpowiedni przycisk do wyłączenia świateł UV. Zbyt duża ekspozycja może powodować niebezpieczne oparzenia i przyczyniać się do raka skóry. - Myślałam, że to będzie moja trumna — wyznała, po czym dodała, że obawiała się spłonięcia żywcem, mimo że udało jej się wyłączyć lampy.

Pomoc przybyła po kilku minutach. "Nie wiem, co by się stało, gdyby nie te dwie klientki"

- Jestem naprawdę silna, ale nie mogłam zdjąć pokrywy. Dosłownie utknęłam i jedyne, co mogłam zrobić, to przechylać się lekko z boku na bok — wytłumaczyła Natalie. Kobieta nawoływała głośno o pomoc. Była przerażona, a niemoc to najgorsze, co w tamtej chwili odczuwała. - Nie radzę sobie z małymi przestrzeniami, a mój niepokój sięgał zenitu. Myślałam, że zostanę zmiażdżona, jeśli nie spalę się żywcem.

Pomoc dwóch pracowników przybyła dopiero pięć minut później, lecz na początku nie byli w stanie nic zrobić. Inni klienci, zdając sobie sprawę, że wszelkie wysiłki idą na marne, podjęli decyzję o wezwaniu na pomoc odpowiednich służb. Dopiero strażakom udało się wydostać Natalie z potrzasku. Okazało się, że winne były niesprawne zawiasy urządzenia. -Nie wiem, co by się stało, gdyby nie te dwie klientki. Bardzo mi pomogły. Tylko one myślały trzeźwo — powiedziała Natalie Rene.
Właściciele solarium nie skomentowali publicznie incydentu.

Więcej o: