"Przeklęta przez pieniądze". Tajemnicza śmierć katarskiej księżniczki o polskich korzeniach

Kasia Gallanio była trzecią żoną księcia Kataru, jednak życie w luksusie wcale nie dało jej szczęścia. Ich związek rozpadł się w atmosferze skandalu. - Dorastałam w normalnym domu, więc dla mnie był to zupełnie inny świat - powiedziała w swoim ostatnim wywiadzie.

Więcej o gwiazdach znajdziesz na Gazeta.pl

Zobacz wideo Katar tuszuje liczbę ofiar mundialu

Nagła śmierć Kasi Gallanio

Kasia Gallanio urodziła się w Stanach Zjednoczonych w Los Angeles, miała jednak polskie korzenie. W 2004 roku Gallanio została trzecią żoną księcia Kataru - Abdelaziza bin Khalifa Al-Thani, którego po pierwszym nieudanym zamachu stanu, wysłano do Paryża na wygnanie. Małżeństwo doczekało się trzech córek, jednak po latach ich związek zakończył się w atmosferze skandalu. Kobieta oskarżyła bowiem męża o przemoc seksualną wobec najstarszej córek. Ich walka o opiekę nad dziećmi była zaciekła. Paryski sąd postanowił odroczyć wydanie wyroku do czasu, aż kobieta zostanie poddana ocenie psychologicznej. Ciało Kasi Gallanio znaleziono w jej apartamencie w Marbelli 29 maja 2022 roku. Policja ustaliła, że zmarła w wyniku przedawkowania. Jej przyjaciele mają jednak inne zdanie.

Znałem ją bardzo dobrze i jestem zdruzgotany wiadomością o jej śmierci. Była dobrą osobą, a ci, którzy ją znali, kochali ją. Kochała córki i nigdy by ich nie opuściła. Była przeciwna narkotykom i nie była alkoholiczką

- powiedział Louis Spagnuolo, przyjaciel Kasi, w rozmowie z "Olive Press". - Moja klientka była zdruzgotana tą decyzją. Myślę, że przede wszystkim umarła z żalu - podała mediom adwokatka Kasi, Sabrina Boesch.

 

Ostatni wywiad katarskiej księżniczki o polskich korzeniach

W ostatnim wywiadzie, którego udzieliła Kasia przyznała, że choć żyła w luksusie, nie wszystko jest piękne i doskonałe. 

Zdecydowałam więc, że nadszedł czas, aby się odezwać, nadszedł czas, aby ludzie wiedzieli, że nie wszystko jest piękne i doskonałe, że ja też walczę i przechodzę przez różne rzeczy. Myślę, że pieniądze są w rzeczywistości przekleństwem, ponieważ izolują cię od wielu ludzi. Dorastałam w normalnym domu, więc dla mnie był to zupełnie inny świat. Wejście do rodziny królewskiej było czymś nowym

- wyznała.

 
Więcej o: