Choć firanki mogą występować w wielu kolorach, najczęściej decydujemy się na te białe. Są uniwersalne, a bogactwo kształtów i splotów sprawia, że będą pasować do każdego pomieszczenia. Niestety, mają jeden duży minus — mimo regularnego prania, szybko szarzeją lub żółkną. W jaki sposób temu zaradzić?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Brudne firanki są nie tylko nieestetyczne, ale przede wszystkim zbierają kurz i są idealnym siedliskiem dla roztoczy. Dlatego tak ważne jest, aby o nie dbać. Niestety, codzienne użytkowanie i nieumiejętne pranie sprawia, że szybko tracą swoją śnieżną biel. By nadal cieszyły oko, warto wprowadzić dodatkowe działania. Idealnie sprawdzi się do tego namaczanie. Nie tylko odświeżysz w ten sposób materiał, ale także przywrócisz mu nieskazitelną biel. Co więcej, będziesz potrzebować jedynie produktów z kuchni.
Do miski wlej 5 litrów ciepłej wody i dodaj 6-7 łyżek soli kuchennej. Przemieszaj, aby się rozpuściła i w takim roztworze namaczaj firanki przez kilka godzin. Możesz użyć także soku z cytryny, który ma właściwości wybielające, a poza tym niweluje nieprzyjemny zapach smogu czy dymu. Do miski z ciepłą wodą wyciśnij sok z jednego owocu i namaczaj przez 30 minut. Firanki nie tylko będą białe, ale także pachnące. Po namaczaniu czas na pranie docelowe.
Nie każdy materiał, z którego wykonane są firanki, nadaje się do prania w pralce. Zanim się za to zabierzemy, bezwzględnie powinniśmy sprawdzić zalecenia producenta. Znajdziemy je na metce. Firanki z żakardu, na które decydujemy się najczęściej, pierzemy partiami w możliwie najniższej temperaturze, najlepiej 30 lub 40°C. Ustawiamy program do prania ręcznego lub tkanin delikatnych, bez wirowania. Firanki z woalu i tiulu należy prać ręcznie.