Program "Mam Talent" skupia wokół siebie wyjątkowo uzdolnionych uczestników. Jednym z nich jest Hugo Molina, który pojawił się w 5. edycji hiszpańskiego show. Jego uroczy występ zachwycił jurorów i widzów do tego stopnia, że bez problemu dotarł aż do wielkiego finału. Miał wtedy dwa latka.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ze względu na brak ograniczeń wiekowych, chłopiec pojawił się na castingu do 5. edycji programu w wieku dwóch lat. Na scenę wyszedł wraz z tatą. Swoim występem niemal natychmiast skradł serca widzów oraz jurorów. Zagrał na bębenku do tradycyjnej muzyki hiszpańskiej z wielkanocnej parady. Wykazał się niesamowitych poczuciem rytmu i talentem, nic więc dziwnego, że bez problemu awansował do półfinału, a następnie do samego wielkiego finału, który wygrał 17 grudnia 2019 roku. Od tego czasu jest najmłodszym zwycięzcom w historii programu "Mam Talent", gdyż dotychczas nikt nie pobił jego rekordu.
Niebywały talent dwulatka miał dostrzec także sam papież Franciszek. Jak podaje portal onet.pl, sekretarz Konferencji Episkopatu Hiszpanii skontaktował się z rodziną uzdolnionego chłopca i przekazał, że papież nie może się doczekać, aż usłyszy, jak Hugo gra na bębnie.
Mimo że od wygranej w programie minęły już trzy lata, fani wciąż mogą podglądać losy Hugo Moliny. Chłopiec posiada konto na Instagramie, gdzie regularnie pojawiają się treści z jego występów i codziennego życia. Aktualnie śledzi go ponad 60. tysięcy osób.