Nigdy nie należy ładować telefonów i tabletów w nocy! Mimo że eksperci przypominają o tym dosyć często, wiele osób nie wie lub zapomina o tym, że jest to prosta droga do pożaru. Kilka lat temu przed niebezpieczeństwem ostrzegali przedstawiciele polskiej straży pożarnej. Jak wynika z ich statystyk, takich przypadków jest coraz więcej.
Co jakiś czas możemy usłyszeć o przypadkach osób, u których w mieszkaniach w czasie ładowania tabletu czy smartfona doszło do zwarcia, a nawet wybuchu ładowarki. Kilka lat temu zagraniczne media informowały o 11-letnim chłopcu, który na noc zostawił na łóżku ładujący się tablet. Nad ranem okazało się, że urządzenie wypaliło dziurę w pościeli i materacu łóżka i, co najgorsze, dosłownie kilka centymetrów od głowy śpiącego chłopca.
- Średnio co siódmy pożar, który powstaje w naszych domach i mieszkaniach, jest skutkiem zwarcia instalacji elektrycznej. Stanowi to drugą, po wadach i nieprawidłowej eksploatacji urządzeń i instalacji grzewczych, przyczynę pożarów w obiektach mieszkalnych - powiedział w rozmowie z Polsat News rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej Sławomir Brandt.
W związku z tym lepiej nie ładować urządzeń elektrycznych w nocy lub w czasie naszej nieobecności w domu. W tym czasie niestety może dojść do zwarcia, a w konsekwencji do zaprószenia ognia i pożaru. Strażacy przypominają także o tym, by zwracać uwagę nie tylko na ładowane telefony i tablety, lecz także na podłączone na stałe do prądu urządzenia AGD - np. ekspresy do kawy czy czajniki elektryczne.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.